ale jej nie widać, dlatego nasi piłkarze dają dupy w meczu ze Słowacją. Szpakowski wytłumaczył w telewizorni, że jest możliwość użycia piłki, którą będzie widać. Nie wiem tylko dlaczego Szpaku tak źle życzy naszej drużynie. Mniejsza z tym.
Procedura wprowadzenia piłki, którą będzie widać jest oczywiście opisana w przepisach FIFA. Tych piłek musi być przynajmniej osiem. Dlaczego nie np. siedem, czy dziewięć - nie wiadomo. Ma być osiem. Piłkarzom nie życzymy źle i niech kopią piłkę, którą mają.
Lestat podsunął mi pewien pomysł. Zamiast kopać piłkę, której nie widać, piłkarze powinni grać w kulki. Śnieżne kulki. Szanse byłyby wyrównane. Albo lepienie bałwana. Kto ulepi więcej - ten wygrywa. Myślę, że bylibyśmy bezkonkurencyjni :-)
W co innego nasi mają grać?
Inne tematy w dziale Rozmaitości