Jechałem samochodem z włączanym radiem – ostatnio coraz rzadziej to robię, wolę słuchać muzyki z netu (jest parę fajnych stacji internetowych np. Dezeer albo Calm Radio), za pośrednictwem Iphona. Ale dzisiaj wyjątkowo jakoś nie podłączyłem bo zawieruszył się kabelek więc słuchałem trójki. Taka stacja radiowa jakby kto nie wiedział. Kiedyś był to Program III Polskiego Radia, a teraz po prostu trójka, a raczej trujka.
No więc jadę, Senatorską od Placu Krasińskich w stronę Stawek, i gdy dojechałem do tego skrzyżowania zobaczyłem, że skręt w lewo jest zablokowany policyjnymi samochodami, a na środku tego placu jest pełno bieli i czerwieni, a pomnik syberyjski, ten wagon z krzyżami na torach jest otoczony ludźmi – więc sobie przypomniałem, że dziś jest 17 września. I w tym momencie w radio usłyszałem taki znany głos, od dawien dawna w trójce, czy raczej trujce, i ten charakterystyczny dżingiel – i rozpoczęła się audycja o tym co Polskie Radio nadawało kiedyś tam dawno temu. Po czym rozległy się orkiestrowe dźwięki marsza żałobnego Chopina, tak pasujące do miejsca w którym stałem w korku, więc pomyślałem, że radio stanęło na wysokości zadania. I wtedy ta dziennikarka, prezenterka i była to chyba Marta Jethon, ktoś to w końcu był, powiedział, (cytuję dosłownie) że 14 marca 1956 roku cała Warszawa opłakiwała Bolesława Bieruta, a dalej były archiwalne nagrania smutnych głosów spikerów z tamtego pogrzebu. Jak kto nie wierzy może sobie posłuchać na stronie Polskiego Radia
http://www.polskieradio.pl/9/Audycja/7494
A więc jest już tak, że ani prezydent państwa, ani tego państwa premier nie zająknęli się dziś na temat agresji sowieckiej w 1939. A w Polskim Radio nadaje się TEGO DNIA archiwalne nagrania z pogrzebu sowieckiego agenta, i robi przypomnienie nie w tonie analizy historycznej, lecz bezkrytyczne powtórzenie sformułowań komunistycznej propagandy funeralnej, bez słowa komentarza kim był Bierut, z użyciem pełnej tytulatury tego zbrodniarza.
A więc już jest tak, że dzień 17 września musi mieć odpowiednią propagandową oprawę, aby ci młodzi, którzy może i w szkole nie usłyszeli o tej dacie z braku czasu i przerabiania kolejnych testów, aby ci młodzi nie mieli żadnych negatywnych skojarzeń z komunizmem i ZSRS.
A więc już jest tak, że dyrektorka trujki może w ten sposób prowadzić audycję „Trójkowa powtórka z historii”, żeby w tym dniu nie wspomnieć o agresji sowieckiej i tej agresji konsekwencjach, ale za to mówić, że warszawiacy opłakiwali Bieruta, a w Ameryce była premiera My Fair Lady.
A więc już jest tak.
Inne tematy w dziale Polityka