Dziś w "Naszym Dzieniku" ukazał się komentarz, którego najciekawsze fragmenty wyglądają tak :
"Różnego rodzaju rozłamy, zawieszenia czy wyrzucenia z Prawa i Sprawiedliwości po kolejnej kampanii wyborczej stają się już powoli stałym elementem kalendarza politycznego. Wizję tego, że w jakichś kolejnych wyborach prezes Jarosław Kaczyński mógłby wystawić już tylko siebie, gdyż połowa członków zostałaby z PiS przez prezesa wyrzucona, a druga połowa zawieszona, powstrzymuje kalendarz wyborczy..."
"...Z wielką zazdrością prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński musi patrzeć na szefa Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska. Po październikowych wyborach Tusk bez owijania w bawełnę stwierdził, że nie zgadza się na podejmowane rzekomo w jego partii próby budowy drugiego ośrodka politycznego...."
"...Erozja Prawa i Sprawiedliwości - ograniczająca pole manewru co do zdobywania i utrzymania wyborców zarówno tych z prawej strony, jak i centrowych - nabrała tempa już podczas kadencji rządów Prawa i Sprawiedliwości, kiedy PiS odcięło swoje prawe skrzydło, pozwalając odejść frakcji Marka Jurka...."
...Dziś szczerą rozmowę wewnątrz partii i rzetelną analizę tego, dlaczego znowu się nie udało, czy kiedyś się uda, co zrobić, żeby się udało, na jaki wynik wyborczy realnie można liczyć, zdaje się w PiS zastępować raczej szantaż wizją zrzucenia niezadowolonych w polityczny niebyt.(...)
Do kolejnych wyborów parlamentarnych i prezydenckich pozostały jeszcze cztery lata - rok wcześniej odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Czasu na analizy jest więc dość, chyba że komuś wygodniej jest pozostawać w opozycji...."
całość na: naszdziennik.pl
Inne tematy w dziale Polityka