Nie wiem już, co mam myśleć na temat przeobrażeń zachodzących w Presspublice. Przeczuwałem jednak, że po transakcji sprzedaży wydawcy Rzeczpospolitej i Uważam Rze właścicielowi Gremi Media, coś być musi do cholery za zakrętem (jak śpiewał niezmordowany ś.p. Przemysław Gintrowski)
Za tym zakrętem była już tylko droga pod górkę. Tygodnik sprzedawał się znakomicie. Dopiero wyrzucenie Cezarego Gmyza z Rz, jak i zwolnienie Pawła Lisickiego z funkcji redaktora naczelnego Tygodnika Autorów Niepokornych, były wynikiem głębokich kolein wytworzonych przez duet Hajdarowicz/Graś
Kim jest Jan Piński?
Nowy redaktor naczelny Uważam Rze, był do niedawna szefem działu informacyjnego na portalu Nowy Ekran. Ponadto jest także stałym publicystą tygodnika konserwatywno-liberalnego Najwyższy CZAS! Z ust wielu komentatorów prawej, jak i centrowej strony mediów Piński jest osobą co najmniej podejrzaną, a sam portal NE jest uznawany za jedną z medialnych przybudówek polskiej razwiedki (© by Stanisław Michalkiewicz), czyli WSI. Trudno mi się odnieść do tych zarzutów, lecz muszę przyznać, że pojawiały się tam artykuły krytyczne wobec prac zespołu WCzc. Antoniego Macierewicza. Czytając jednak artykuły Pińskiego w NCz! nie wyczułem polityki miłości prowadzonej wobec rządu JE Donka Tuska. Był krytyczny wobec PiS (podobnie zresztą jak całe publicystzyczne środowisko NCz!), jednak nie zauważyłem, żeby miał ciągoty w kierunku PełO.
Co do samego Nowego Ekranu mam jak najlepsze zdanie. Przypominam, że to właśnie dzięki niemu, mogliśmy zapoznać się z faktycznym przebiegiem Marszu Niepodległości 11 listopada 2011 roku, dzięki kilkugodzinnej relacji transmitowanej "na żywo" za pośrednictwem portalu. NE spisał się na medal, także w tym roku.
W październiku 2011 roku na rynku pojawił się tygodnik opinii pod kierownictwem Jana Pińskiego: Wręcz Przeciwnie. Nie ukrywam, że czekałem na niego z utęsknieniem, ponieważ cieszyłem się z powstawania czasopism, będących przeciwwagą dla lewicowych i postkomunistycznych pism, jak POLITYKA, czy Wprost. Kiedy jednak spojrzałem na okładkę nowego pisma, poczułem pewien absmak, gdyż przedstawiała Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska jako kapłanów wzajemnie udzielających sobie Komunię Świętą. Postanowiłem jednak kupić i okazało się, że zawiera dużo ciekawych artykułów, m.in. na temat powstawania gdańskiego środowiska liberałów piórem Sławomira Cenckiewicza i Adama Chmieleckiego. Po tej okładkowej wpadce, wielu znanych autorów, rozstało się z tygodnikiem, co - oprócz wysokiej ceny - doprowadziło do utraty popularności i likwidacji czasopisma.
Czy z Uważam Rze będzie identycznie? Okaże się w najbliżym czasie...
Inne tematy w dziale Polityka