Co to jest plebiscyt "Ludzie Wolności"? W GW czytamy: "Wspólnie z czytelnikami "Gazety Wyborczej" i widzami TVN wybieramy najważniejszych ludzi ostatnich 25 lat, którzy zmienili naszą Polskę." Jak zagłosować na swojego Człowieka Wolności? Wystarczy przysłać do nas SMS-a pod nr 7122 (koszt 1,23 zł z VAT). W treści trzeba wpisać numer, który znajdą Państwo obok swojego kandydata. W jednym SMS-ie można podać tylko jednego kandydata./GW/
8 maja 2014 - ogłoszono 25 finalistów plebiscytu „Ludzie Wolności"
8 maja - 31 maja 2014 - SMS-owe głosowanie, w którym nasi Czytelnicy wybierają Człowieka Wolności w każdej kategorii. /GW/
Jedną z kategorii jest "Społeczeństwo".
Na podstawie listy nominowanych Jacek Żakowski wyciąga interesujące wnioski. Z łatwością przeprowadza dowód na nieistnienie społeczeństwa.
Co nam mówi wielki finał plebiscytu "Ludzie wolności"?
(...) Najpierw społeczeństwo. Plebiscyt to kolejny dowód, że go nie ma. Do piątki trafiła czwórka zasłużonych liderów fundacji charytatywnych oraz twórca Muzeum Powstania Warszawskiego. Ani jednej feministki, harcerza, nikogo ze związków zawodowych, stowarzyszeń twórczych lub jakichkolwiek innych, ruchów miejskich czy religijnych. Żadnej organizacji mającej członków i tworzącej trwałe relacje, czyli społeczeństwo.
Dla Żakowskiego życie istot rozumnych w TYM KRAJU ogranicza się widocznie do grupy czytelników GW i oglądaczy TVN - i to tylko tych, którzy wyślą sms pod nr 7122. Pesymistyczna opowieść... ale nawet GAZECIE nie udało się wyprodukować społeczeństwa z bajki, którą opowiada Żakowski. Zadanie to musi być zatem bardzo trudne ... może nie-niemożliwe, ale diabelnie trudne ...
Inne spostrzeżenia są równie interesujące:
Nikt z dwudziestkipiątki nie byłby tym, kim jest, gdyby wyrósł i pracował w Afganistanie, w Kongu albo w Ameryce. Jako społeczeństwo też nie odnieślibyśmy w tym ćwierćwieczu sukcesów, z których jesteśmy dumni, gdyby nie kapitał społeczny wytworzony przez wcześniejsze pokolenia od Mickiewicza po Szare Szeregi i Kuronia.
Niezwykle trafne spostrzeżeie: "Nikt z dwudziestkipiątki nie byłby tym, kim jest, gdyby wyrósł i pracował w Afganistanie, w Kongu albo w Ameryce."
Jednak brakuje Żakowskiemu wyobraźni, by powiedzieć kim by byli, gdyby ...
Społeczeństwo to roślina delikatna, którą hoduje się długo, zanim rozkwitnie i zaowocuje, a zabić ją można szybko - wystarczą trzy rozbiory, dwie wojny i czterdzieści lat władzy ludowej ... społeczeństwo znika - zostają resortowe dzieci i ich tęsknoty ...
