trajkotek trajkotek
239
BLOG

Śnieżna kula szczęśliwości

trajkotek trajkotek Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

 

GW informuje: Związki homo są szczęśliwsze od rodzin tradycyjnych. Informacja ma charakter naukowy!

Bardziej partnerskie relacje, mniej przemocy, więcej satysfakcji. Związki jednopłciowe są szczęśliwsze - wynika z pierwszych polskich badań nad "rodzinami z wyboru", które tworzą osoby LGBT.

Badania na 3038 osobach żyjących w rodzinach nieheteroseksualnych przeprowadził zespół pod kierunkiem dr hab. Joanny Mizielińskiej, profesorki w Instytucie Psychologii PAN. "Rodzinami z wyboru" naukowcy nazywają pozbawione regulacji prawnej związki tworzone przez osoby nieheteroseksualne.

Nauka, badania, naukowcy, instytut - to poważne pojęcia. A jak wyglądały same badania?

Autorki badań: prof. Joanna Mizielińska oraz psycholożki Marta Abramowicz i Agata Stasińska, szukając osób do zbadania, zastosowały metodę kuli śnieżnej: w każdym województwie docierano do osób LGBT (lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych) żyjących w związkach, które wskazywały badaczom kolejne osoby. Do badania rekrutowano też w internecie.

 

Tajemnicą pozostaje sposób wyboru do badania rodzin tradycyjnych. Domyślać się należy, że reprezentanci populacji rodzin tradycyjnych wyboru nie mieli - dobierano ich losowo.

Najprawdopodobniej badane rodziny "z wyboru" (co za trafność nazwy w kontekście metodologii badania) były informowane czemu służy badanie  - to pomagało im zdecydować, kogo wskazać.

W tej sytuacji porównywanie, zestawianie wyników dla obu grup jest - z punktu widzenia statystyki - jałowe. Ma to jedynie walory propagandowe.

Nielosowy dobór próby metodą  kuli śnieżnej (snowball sampling) ma zasadniczą wadę:

badacz ma nad nią małą kontrolę i reprezentatywność próby uzyskanej tą metodą stoi pod znakiem zapytania. Możliwość obciążenia próby wynika z tego, że uczestnicy mają tendencję do rekrutowania osób, które dobrze znają, a w związku z tym, osoby biorące udział w badaniu mogą mieć zbliżone do siebie cechy, a to oznacza, że otrzymana próba będzie stanowić małą podgrupę z ogółu populacji.

Poniżej, na zdjęciu, widzą Państwo przypadkowo spotkaną rodzinę "z wyboru".

Czy pani psycholożka - badaczka Abramowicz(w środku) i jej partnerka(Anna) także brały udział w badaniu? A ojciec Mateusza? Kogo poleciły do dalszych badań? Kto się nie nadawał?

Wątpię byśmy kiedyś dowiedzieć się mieli jakim traktem toczyła się śnieżna kula szczęśliwości rodzinnej ...



"Mateusz ma cztery miesiące, dwie mamy i jednego tatę"

 

głuche lesbijki wyhodowały głuche dziecko

trajkotek
O mnie trajkotek

glosmichnika.blox.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Technologie