To, że kłamią to nic nowego, ale, że tak bezczelnie, to naprawdę szokuje! Jerzy Urban jest z pewnością dumny z tak wiernych uczniów! Gdy przeczytałem, to co mnie tak zszokowało oniemiałem, po prostu nie mogłem dać wiary, temu co czytam. A chodzi o 11 listopada.
Przypomnijmy - 11 listopada z okazji rocznicy wydarzeń z 1918 roku, w Warszawie odbył się Marsz Niepodległości, który zorganizowały środowiska narodowe przy wsparciu niemal całej prawicy. Marsz był jedną z największych demonstacji w historii Polski po 1989 roku. Wzięło w nim udział co najmniej kilkadziesiąt różnych organizacji i ok. 100 tys. uczestników. Organizatorzy odnieśli wielki sukces, co można zobaczyć na filmie poniżej. Media głównego nurtu nie mogły pokazać tak orgomnego tryumfu opozycji. Żadna z największych telewizji nie pokazała nawet sekundy ujęcia z demonstracji. Pokazali za to co innego.
Gdy marsz spokojnie szedł ulicami Warszawy (PATRZ FILM PONIŻEJ), media epatowały widzów obrazkami z pradopodbnie celowo sprowokowanej zadymy na Pl. Konstytucji, która miała miejsce przed rozpoczęciem marszu, a także spalone po zakończeniu demonstracji samochody TVN, które ktoś podpalił i bezkarnie uciekł, mimo, że auta znajdowały się w otoczeniu policji.
Prof. Jan Żaryn, specjalista od historii Polski w XX wieku porównał medialne kłamstwa na temat Marszu Niepodległości z propagandą stalinowską.
Zbadania relacji medialnych z marszu podjął się na zelcenie KRRIT specjalny zespół na czele ze znanym socjologiem - przyjacielem Donalda Tuska, który dopatrzył się braku obiektywizmu w relacjach z Marszu w.... TV TRWAM - jedynej stacji, która pokazała marsz! Profesorowie z UW zarzucili nawet temu medium, że odbierało w swych programach prawo do patriotyzmu przeciwnikom marszu - ludziom, którzy z pomocą niemieckich bojówkarzy chcieli zablokować przemarsz świętujących polską niepodległość!
Relacje innych stacji też zbadano. Zespół stwierdził np., że TVN przedstawił mocne argumenty, które uzasaniały negatywne komentarze o organizatorach demonstracji. Warto przypomnieć, że w stacji tej mówiono o "agresywnych hasłach", a gdy proszono o doprecyzowanie jakie, padła odpowiedź, że chodzi o hasła... "Bóg. Honor. Ojczyzna".....
Kończę więc tradycyjnym już pytaniem: W JAKIM KRAJU MY ŻYJEMY?! I polecam relację z Marszu Niepodległości, która tym różni się od obiektywnych dla rządowych ekspertów relacji, że... pokazuje sam marsz. Faktycznie dziwne....
