"Te święta to takie fajne są", "a tak w ogóle to życzę wszystkim mokrego dyngusa" - takimi oto słowy osoba, która ponoć jest naszą wspólną głową składa Polakom świąteczne życzenia. Zalewani jesteśmy tandetą zajączków i kurczaczków reklamujących różne marki i produkty. A autorzy tego kiczu - często wywodzący się ze środowisk zdecydowanie laickich, a nawet ateistycznych, czy wręcz antyklerykalnych twierdzą, że Wielkanoc to ich święta.
Zatracony został bowiem faktyczny sens tego dnia. Święta Zmartwychwstania Pańskiego, okresu odnowienia, odrodzenia, okresu przemyśleń nad męczeństwem i śmiercią krzyżową. Dla faktycznych elementów Wielkiej Nocy miejsca w publicznej dyskusji jednak nie ma.
Każdy z nas powinien na takie tendencje reagować i to zdecydowanie! Należy podkreślać religijny charakter Świąt ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO, o ile ktoś jeszcze pamięta tą nazwę i z czymś się ona kojarzy. Nie pozwólmy, aby stały się one tak jak niestety Boże Narodzenie okazją do komercyjnych gierek jak ta z wykreowaniem krasnala z reklamy pewnego napoju gazowanego na oficjalnie uznawany wizerunek Świętego Mikołaja! Wielkanoc niech chociaż będzie dla nas - katolików, czy szerzej chrześcijan!
