Partyzantowi dedykuję, już on wie dlaczego
Spakowałam nawet nie za dużo, jak na półroczne przesiedlenie, bo musiałam jeszcze mieć miejsce na zakupy, które bezposrednio do samochodu dostarczył syn zięcia....
Sprawnie przerzucilismy tony wędlin,kaszek,serów białych i piwa, trochę się zdziwiłam, widząc dwie skrzynki fiołków wraz z ziemią, ale mężnie wzięłam je na klatę - w końcu fiołki nie miauczą i jesć nie wołają.
Ostatni odcinek A2 cały w remontach, nie bardzo wiem, za co biorą pieniądze, nawet droga na Mazurach trochę szersza, a tu ruch odbywa się po jednym pasie bez pobocza, za to za 11 zł...
Ale doceniłam nawet ten pas, kiedy wyjechałam z autostrady...
Na odcinku do granicy jest między 40 a 50 fotoradarów.Ja wiem, że tak naprawdę jest ich najwyżej 7.
Dobrze,że nikt ze mną nie jechał, wyrażenie OŻTKWDKTM były najłagodniejsze....Kiedy wjechałam do Reichu na pierwszym parkingu podlałam fiołki, zwiędły chyba nie tylko od upału.
Przypominam, że Tusk był tym człowiekiem, który wyrażał sie - Tylko człowiek bez prawa jazdy....
Ja jechałam zgodnie z przepisami za co
1.Uniknęłam cudem smierci - laweta postanowiła jednak mnie wyprzedzić, laweciarz owszem, zdołał wrócić na swój pas, ale laweta mało mnie nie zmiotła z drogi
2.Kiedy skręciłam na ostatnią stację przed granicą dwa tiry klaksonami podziękowały mi za kulturę i podporządkowanie się przepisom.
Pewne radary mają jakis sens, kiedy stoją przed przejsciami dla pieszych, ale połowa stoi w lesie i liczy spadające liscie z drzew....A ograniczenie w tych lasach jest do 70km/h...A przecież największe niebezpieczeństwo to własnie wyprzedzające na siłę tiry i wyjeżdżające nagle ze stacji benzynowych ciężrówki...
Po stronie niemieckiej też pełno remontów, ale za nie przynajmniej nie płacę...
Kątem oka zuważyłam na wjeżdzie czających się złoczyńców - z daleka nie wiedziałam kto zacz, za chwilę się okazało, że to celnicy...Widocznie im się nie spodobałam, ruszyli za mną na autostradę, za chwilę mnie wyprzedzili i wyswietlili na szybie napis " Follow me...
No to pojechałam za nimi na parking i tylko myslałam ile białego sera można wiesć legalnie i czy te fiołki z ziemią nie gwałcą jakis przepisów...
Pytali się o papierosy,a ja nawet jednego kartonu, ani grama wódki nie wiozłam, zajrzeli do bagażnika, zajrzeli do samochodu, rzucili okiem na fiołki i na bułki, które dla zięcia wiozłam i dali spokój z szukaniem...
Po drodze słuchałam namiętnie Kaczmarskiego, zwłaszcza, że pod ręką miałam " Dwadziescia lat później....
Faktycznie, on nie miał złudzeń, piosenka napisana na rok 2001, ale do 2009 pasuje jak ulał, nawet tytuł....
I jeszcze co do fotoradarów....Jeżeli jakis policjant czyta Salon, to może mi napisze na pocztę wewnętrzną, nie puszczę pary z ust, ale ciekawosć mnie zżera...Fotoradarypstrykają jak leci, nie można żadnym mmunitetem się zasłonić....Czy macie jakąs listę, które rejestracje są swiętymi krowami ?
PS Sorry, nie wszystkie znaki mi wchodzą,klawiatura córki jest jakas zwariowana, może ją opanuję....Ale ś mogę wprowadzić tylko naciskając pięć klawiszy, więc sobie daruję...Inne znaki też przypadkowo rozrzucone po klawiaturze
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości