W sobotę dobrowolnie zgłosiłam się na kurs "Na wysypisko".
Wnuki patrzyły na mnie z mieszaniną zdumienia i rozbawienia, trudno, widocznie ludziom odbija na starość :))
One tam jeżdżą za karę, ja chciałam zobaczyć jak to wygląda.
No więc to duży plac, na którym nie ma nawet papierka.Po drodze na wieś mijam dwa wysypiska - ogromne góry śmieci, smród bije pod niebiosa...
Na placu mnóstwo dużych kontenerów, każdy opisany nie tylko słownie, ale piktogramami, aby nawet abnalfabeta trafił.
W jednym tektura, w innym gazety, ulotki reklamowe, gdzie indziej plastik lub butelki, normalka.Ale jeszcze są osobne na baterie, na świetlówki, okratowane boksy na lodówki, pod dachem na monitory, osobno na drobną elektronikę.Pod innym dachem chemikalia.Tam się juz nie wchodzi, jest pełno pojemników, ale w wejściu duzy stół.Tam się zostawia farby, oleje,tym podobne badziewie a pracownik sam dochodzi do jakiego pojemnika wepchnąć.
W zadaszonym pomieszczeniu jest też "wystawka" - tzn stoją meble, zabawki, jest kontener na odzież i kto chce może sobie brać do woli.
Jak byłam to do wzięcia był możliwy wykafelkowany stół, parę solidnych drewnianych szafek, krzesła, no i samochodzik dla dziecka zupełnie taki, jak ma Maciuś.
Jeżeli nikt nie zabierze odwożą te rzeczy do dwóch sklepów Czerwonego Krzyża.Podobnie zodzieżą - segregują - co na szmaty, a co się jeszcze może przydać.
Oczywiście wszystko wywozi się za darmo, w związku z tym w lasach nic nie leży.
No i można jeszcze wywieźć gałęzie, liście lub rośliny o ile nie chce się lub nie może spalić w ogrodzie.
Za to można wziąć sobie ile dusza zapragnie kompostu!!! Też za darmo...no tu już mnie szlag trafił, bo właśnie na wiosnę byłby jak znalazł.
I tak jak wspominałam, wysypisko współpracuje ze spalarnią, która zaopatruje całe miasteczko w ciepłą wodę i c.o.
A ponieważ palimy w kominku to wiem też, że w ramach podatku (płaci się katastralny) przychodzi dwa razy do roku kominiarz.
I gdyby stwierdził, że np palimy kolorowe gazety zwróciłby nam uwagę.A w razie cuś czyli np pożaru firma ubezpieczeniowa nie zapłaciła odszkodowania.
Latam też codziennie na budowę - w okolicy ktoś powiększa dom.
Robi to jakaś dwuosobowa firma (stoi mała furgonetka murarza) szybko i chyba tanio.
Najpierw jest ściana z betonowych bloczków ( od wnętrza), potem wełna mineralna - nie styropian) , a na to cegła klinkierowa.Dlatego większość domów jest albo beżowa, albo ceglasta, albo brązowa - w zależności od koloru cegły.No bywają też cmentarne, czarne, ale rzadko.
Mieszkamy w podobnym więc wiem, że jest bardzo ciepły.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości