Miałam nie pisać, bo przecież każdy już pojechał, pojedzie jeszcze - na jeden, drugi, trzeci cmentarz.
Ale Eska biada nad upadkiem tradycji, więc muszę dać odpór:))
Dzisiaj nikt na cmentarzach nie "wietrzył futer". Nie tylko dlatego, że piękna pogoda, ale po prostu dzisiaj wszyscy w strojach roboczych. Ci, którzy jeszcze nie posprzątali w tygodniu dzisiaj właśnie wybrali się to zrobić. Wiele grobów już wysprzątanych i ukwieconych, na wielu grobach palą się znicze. A przecież jeszcze niedziela i poniedziałek! A 1 listopada każdy zajrzy jeszcze raz, kto będzie mógł zapali znicz jeszcze w Zaduszki.
Na cmentarzach całe rodziny - dzieci pomagają nieść siatki z chryzantemami czy z rozmachem wrzucają zużyte znicze do śmietników. Trochę rażą stoiska przed cmentarzem - do różnego rodzaju "grochówek wojskowych" zdołałam się z trudem przekonać - w końcu ludzie przyjeżdżają często z daleka i nie samym duchem człowiek żyje. Ale wędliny na wagę (do domu) czy kram z szalami i czapkami to chyba jednak przegięcie.
W Warszawie na szczęście dalej królują żywe kwiaty - do wyboru i koloru, w cenach umiarkowanych. Tak samo gotowe wiązanki - na jodle, z prawdziwych kwiatów. Poza Warszawą już tylko plastik, plastik, plastik. Znicze też tradycyjne, większość w szkle lub ceramice - na baterię nie widziałam - inna sprawa, że nie czułam potrzeby szukania:))
Kiedy wracałam do wyjścia zaczęłam szukać grobów BEZ krzyża - szybko zrezygnowałam, chociaż trzy znalazłam. Niestety zajęta krzyżami nie zauważyłam, że weszłam na teren zwykle omijany. Nie lubię chodzić koło kwatery z grobami dzieci - samo czytanie tabliczek nastraja przygnębiająco. No, ale dzisiaj mi to nie groziło - tam też całe rodziny, trudno zaglądać przez ramię. Chociaż niektóre groby zaniedbane, widać, że nikt nie przyjdzie także w Święto. Jednak wiem - trudno będzie znaleźć 1 listopada grób bez znicza. Wiem, bo kiedy jestem na cmentarzu po południu i chcę postawić komuś obcemu mam problemy - latam i latam zanim znajdę pusty grób.
A więc tradycja w narodzie nie ginie! I mam nadzieję, że nie zginie nigdy
Ps Do Warszawiaków
Jeżeli będziecie na Bródnie zajrzyjcie do Ambiwaletnej Anomalii
kw. 60D rząd 3, grób 10
A na Powązkach do Samejsłodyczy
kw. 215 rząd 1 grób 12 ( tak naprawdę to jest 10 - bo groby podwójne liczą się podwójnie)
Od Bramy iV alejką przy kw.33 aż do muru , czyli kw.61, potem prostopadle do alejki do 215. Grób rodziny Kosteckich
W Olsztynie na pewno pamiętają o Wiki3 - to są ostatnie adresy naszych blogerów. Oczywiście są Ci Sławni - pan Kochanowski i pan Płażyński - ale o nich każdy będzie pamiętał
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości