Muszę przyznać,że do napisania tej notatki sprowokował mnie Leski.Napisał w nocy o tym jaki to hałas będzie rano w sprawie odrzuconego projektu prezydenckiego.
Nie ma żadnego hałasu.W każdym razie do godziny 8.40 słyszę wszędzie ,czytam tylko o Obamie,ewentualnie porównywanie wyborów w USA do wyborów w Polsce ( broń Panie Boże w konkretny sposób ) no i na portalach o "testowaniu prezydenta".W jednym miejscu coś ( ale to wiadomość z wczoraj) o "chodzeniu na kolanach" do prezydenta.
Co ta Platforma ma z tymi kolanami ? Najpierw Sikorski chciał klęczeć,teraz sam Tusk.
No i jeszcze potępienie Dudy - faktycznie,trzeba przepraszać za zauważenie widocznej ciąży,w końcu to takie "nieeuropejskie".
Ale to nic nie da !
Rozmawiam w pracy z ludźmi wykształconymi,z dużego miasta ( Warszawa) i w różnym wieku.Jest tez wiele osób młodych,choć już po studiach,więc nie są to pryszczaci.
Oni naprawdę ( zwłaszcza ci młodzi) nie mają czasu na śledzenie kto co komu powiedział,jaki dziennikarz przywalił i jak któremu politykowi.
Zajmują się pracą,domem,swoimi dziećmi i jeżeli zajrzą do TVN-u to tylko po to,aby trochę odreagować,obejrzeć jakąś komedię,a nie obejrzeć kolejny szoł z Niesiołowskim.
Jednocześnie niewykształceni albo słabo wykształceni ze wsi doskonale wiedzą do czego Unia dopłaca, a do czego nie,jakie warunki trzeba spełnić,aby dostać rentę strukturalną i żadna Gazeta Wyborcza ( nie widziałam żadnej gazety na wsi poza piątkowym wydanie Gazety Olsztyńskiej - jest wtedy lokalny dodatek i program telewizyjny)nie jest do tego potrzebna.
Więc kochani dziennikarze !
Wyjdźcie na chwilę ze swoich redakcji ! Przejedźcie się autobusem ,porozmawiajcie z innymi ludźmi,a nie ze swoimi kolegami lub ekspertami-socjologami.Oni potrafią analizować tylko to co się STAŁO.
Najczęściej są zaskoczeni tym,co się zaczyna dziać i nie bardzo wiedzą dlaczego.
Tak jak ludzie,którzy patrzyli w zadziwieniu na cofające się morze - do głowy im nie przyszło,że za chwilę zmiecie ich tsunami.
I w nawiązaniu do tematu...Dużą masę jest trudno wprawić w ruch,więc jak dotąd jest w miarę spokojnie.Nawet palenie opon to był "mały pikuś" w porównaniu z najazdem górników na Warszawę.
Ale przewiduję,że jak ta masa naprawdę się ruszy to zmiecie wszystko.
I nie powiem,że jestem z tego powodu szczęśliwa.
Bo i tak zostaniemy ze swoimi problemami a dojdzie do tego jeszcze sprzątanie.
Więc obudźcie się panowie i panie !! Ten pozorny spokój to była cisza przed burzą.
Ale już zrywa się wiatr i na horyzoncie błyska.Nie sądzę,aby przeszła bokiem.
PS Z polityków najbardziej doświadczeni PSLowcy już wyczuwają skąd wiatr wieje i są bardzo,ale to bardzo ostrożni w wypowiedziach.Po kongresie ( na który nie zaprosili Tuska) możemy oczekiwać wielkich przewartościowań priorytetów
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka