- Wymiar sprawiedliwości działa dziś często bez realnej kontroli nad działaniami sędziów. Widać to choćby na przykładzie spraw związanych z Pegasusem – gdzie decyzje zapadały seryjnie, bez głębszej refleksji - mówi Piotr Trudnowski, Klub Jagielloński.
- To nie są decyzje podejmowane z myślą o ochronie wolności obywatelskich. Często mają one charakter czysto formalny – sędzia otrzymuje wniosek od prokuratora o przedłużenie aresztu tymczasowego albo od służb o zgodę na podsłuch i po prostu go akceptuje. Być może z braku czasu, być może w przekonaniu, że działa słusznie – ale w praktyce prowadzi to do sytuacji, w której takie decyzje zapadają niemal automatycznie, bez należytej refleksji nad ich konsekwencjami - zaznacza Trudnowski.
Piotr Trudnowski uważa, że wciąż pokutuje tu pewne przyzwyczajenie – „zawsze tak było”. Uważano, że jeśli pojawiają się jakieś, choćby wątpliwe, zarzuty, to samo w sobie wystarcza. Jego zdaniem za czasów ministra Zbigniewa Ziobry przepisy zmieniono tak, by zatwierdzanie wniosków o areszt tymczasowy było jeszcze łatwiejsze, co tylko pogłębiło ten automatyzm w działaniu wymiaru sprawiedliwości.
- Myślę, że prezydent Karol Nawrocki dobrze rozumie patologie, które obserwowaliśmy w ostatnich latach. Waldemar Żurek mógłby wyjść z propozycją: „wszyscy popełnialiśmy błędy, spróbujmy teraz otworzyć nowy rozdział i zbudować choćby minimalne zaufanie – jako punkt wyjścia do poważnej, głębokiej reformy”. To mogłoby być fundamentem konstruktywnego porozumienia - twierdzi.
---
Zachęcam do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i Discordzie oraz otrzymują newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej prasy.
Strona Autora: igorjanke.pl
Inne tematy w dziale Polityka
