fredrock fredrock
32
BLOG

STAROCIE

fredrock fredrock Kultura Obserwuj notkę 9

Wśród społeczeństwa, w którym się obracam, zauważyłem pewien tok myślenia o muzyce, ograniczający się do jedego zdania: "Nowa muza - dobrze, stara muza - źle". Dla przykładu mogę podać pewną historię, która mi się ostatnio przydarzyła.

Pewnego razu, na długiej przerwie, rozmawiałem z pewnym człowiekiem z mojej klasy, którego danych osobowych nie przytoczę, o muzyce. Dowiedziałem się, że interesuje się muzyką metalową, a głównie Rammstein'em i Limp Bizkit'em, jak również technem spod znaku dj'a Quick Silver'a. Gdy zapytał jakich wykonawców ja słucham, odpowiedziałem w pierwszej kolejności:

 - Słucham Beatlesów.

 - Co? Serio? Ha! Ha! Ha! Jaki typ, ja nie mogę!

 - Ale o co ci chodzi?

 - Weź idź, jakie to stare! W ogóle, beatlesi! Ha! Ha! Ha!

Do dyskusji włączył się kolega.

 - No a wszystko, co nowe, to może jest super? A stare to do kitu?

 - Nie no, niektóre stare, to fajne - odrzekł ten pierwszy - ale to takie gówno! Jak można tego słuchać!

 - A jakie znasz ich utwory?

 - ... - odpowiedziało mi tylko milczenie. 

Tu dyskusja się urwała. Jednak skłoniła mnie do przemyśleń. Rozumiem, może niektórzy są trochę ograniczeni jeśli chodzi o gust. Tzn. że podoba im się wąski zakres wykonawców. Ale w przekonaniu wielu, to tylko muzyka, która powstaje teraz, jest fajna i do słuchania. Stare trzeba wyrzucić "do śmieci". W nosie mają, że może im się spodobać coś sprzed kilkudziesięciu lat, gdyby otworzyli sobie horyzonty na taką muzykę. "To jest stare, nie na czasie, nie będę tego słuchał".

Osobiście dziwi mnie taka postawa. Chociażby dlatego, że nie widać w niej sensu. Nie rozumiem tego. Co przeszkadza w słuchaniu utworu wiadomość, że został nagrany wiele lat temu? Czy ktoś mi to wytłumaczy?

Ok, może się niektórym nie podobać taka muzyka. Ale czemu dyskryminują ludzi, którzy jej słuchają? W umysłach wielu, przykładowi beatlesi, utrwalili się jako żenująca grupa w garniturkach z poprzedniego wieku, których słuchali ich rodzice. Często nie zastanawiają się nad tym, jak oni grali, co grali, jakie mieli piosenki. 

Dlatego podsumowując, chciałbym wywnioskować pewną tezę, że nie należy krytykować muzyki, której się tak naprawdę nie zna. Ale to jest oczywiste. Więc czy ktoś mi powie, dlaczego inni tego nie pojmują?

 

fredrock
O mnie fredrock

Moje poglądy są chrześcijańsko-demokratyczne (chadecja). Jestem raczej romantykiem niż klasykiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura