Witold Waszczykowski Witold Waszczykowski
262
BLOG

W Rosji nadal neguje się Katyń

Witold Waszczykowski Witold Waszczykowski Polityka Obserwuj notkę 1

Waszczykowski: Rosjanie chcą ratować reputację ZSRS

16.05.2012

W Rosji wciąż jest wiele osób i instytucji, które wierzą, że Katyń to była zbrodnia niemiecka – mówi portalowi Stefczyk.info poseł PiS Witold Waszczykowski.

Stefczyk.info: Na oficjalnej stronie rosyjskiego Specnazu pojawił się komentarz, dotyczący orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka ws. zbrodni katyńskiej. Jego autor zaznacza, że ETPC próbuje uznać, że ZSRS jest winowajcą II wojny światowej a nie ofiarą, rozmywa również odpowiedzialność Rosji za zbrodnię katyńską. Jak Pan ocenia tę sytuację?

Witold Waszczykowski:Nie jestem zaskoczony tym wpisem, ani fragmentem o samej zbrodni katyńskiej, ani tym, który dotyczy odpowiedzialności za II wojnę światową. W Rosji wciąż jest wiele osób, jest wiele instytucji, które wierzą, że Katyń to była zbrodnia niemiecka. Oni, wbrew oczywistym faktom, również uznanym przez Kreml, nie chcą uznać prawdy. Sam doświadczyłem tego, gdy byłem ambasadorem w Teheranie. W 2000 roku obchodziliśmy 60-lecie zbrodni katyńskiej na polskim cmentarzu. Udziału w tej uroczystości odmówił ambasador rosyjski. Otwarcie przyznał, że nie wierzy w to, że zbrodnia katyńska jest dziełem ZSRS. Tak w 2000 roku mówił człowiek z elity, wykształcony, pełniący ważną funkcję dyplomata.

Dlaczego taki opór widać u Rosjan?

Opór w tej sprawie, opór, by odtajnić i nam przekazać wszystkie materiały w tej sprawie może wynikać z dwóch przyczyn. Rosjanie nie chcą doprowadzić do sytuacji, w której świat uzna, że stalinizm i faszyzm są na równi. Historycy są zgodni, że to były bardzo podobne systemy i oba doprowadziły do wybuchu II wojny światowej. Jednak w mentalności Rosjan to jest nie do przyjęcia. Oni więc nie chcą uznać, że do wybuchu wojny przyczynili się ZSRS. Dlatego prawda o zbrodni katyńskiej jest dla nich bardzo niewygodna. To byłby element pokazujący, że sowiecki reżim był podobny do niemieckiego. Innym – również prawdopodobnym tłumaczeniem – są kwestie finansowe. Moskwa może się bać roszczeń, m.in. w sprawie zbrodni katyńskiej, ale nie tylko. Ten reżim mordował przecież także własnych obywateli.

Jak polskie władze powinny reagować na przykłady fałszowania prawdy o Katyniu?

Polski MSZ powinien reagować na takie wypowiedzi podobnie, jak reaguje na kłamstwo oświęcimskie. Gdziekolwiek na świecie ktoś napisze o polskich obozach koncentracyjnych, tam protestujemy i grozimy pozwami. Tak samo powinniśmy reagować na kłamstwa o Katyniu. W tych przypadkach MSZ musi również zabierać stanowczy głos.

Negowanie odpowiedzialności strony rosyjskiej za wybuch II wojny światowej też Pana nie dziwi?

Wystarczy przypomnieć sobie, co działo się w 2009 roku, gdy władze polski próbowały zaprosić Władimira Putina na uroczystości związane z rocznicą wybuchu II wojny światowej. W Rosji szalała wtedy propaganda, publikowano książki, w których pisano, że II wojna światowa była dziełem Hitlera i Polski. Można było usłyszeć, że to Polska współpracowała z Rzeszą, a Józef Beck był po prostu agentem niemieckim. 1 września, gdy Putin rozmawiał z Tuskiem, byli generałowie i historycy rosyjscy robili konferencję prasową, w której promowano takie treści. Taki trend w Rosji istnieje. Polsko-rosyjska grupa ds. trudnych jako raport końcowy opublikowała zbiór tekstów, z których jasno wynika, że grupa ta nie doszła do wspólnego stanowiska nt. historii. Historycy polscy i rosyjscy pracujący w tej grupie nie doszli do porozumienia. Należy ubolewać, że są historycy, którzy potrafią odejść tak daleko od prawdy, że mogą naginać historię.

Z czego to wynika?

To wynika z tego samego myślenia. Rosjanie chcą ratować reputację Związku Sowieckiego. Starają się pokazać, że ZSRS to nie było więzienie narodów, że to nie był oprawca, nie był opresyjny. On nie mógł więc doprowadzić do wybuchu II wojny światowej. Dla Rosjan II wojna światowa to wciąż wojna ojczyźniana, wojna wyzwoleńcza, wojna, dzięki której pokonano faszyzm i uwolniono narody od zniewolenia. Dla nas to zupełnie inna historia.

Rozmawiał: KL

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka