WIADOMOŚCI BIEŻĄCE WIADOMOŚCI BIEŻĄCE
319
BLOG

Dwie matki w dokumentach? Wkrótce rozstrzygająca decyzja sądu

WIADOMOŚCI BIEŻĄCE WIADOMOŚCI BIEŻĄCE Rodzina Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

image

Jesteśmy w trakcie intensywnych przygotowań do bardzo istotnej batalii sądowej. Uchwała, którą wyda w najbliższym czasie Naczelny Sąd Administracyjny, będzie miała ogromne znaczenie, ponieważ określi, czy można do polskich dokumentów wpisać jako rodziców dziecka dwie kobiety albo dwóch mężczyzn. Musimy zrobić wszystko, by nie doszło do tego niebezpiecznego wyłomu!

To sprawa kluczowa dla ochrony małżeństwa, rodziny i dzieci przed atakami lobby LGBT 


image

Kilka miesięcy temu pisałem o bardzo podobnej sprawie. Również wówczas dwie kobiety żądały wpisania siebie jako rodziców do aktu urodzenia dziecka. Choć trudno w to uwierzyć, Naczelny Sąd Administracyjny poparł żądania lesbijek, mimo że wcześniej tego typu sprawy kończyły się fiaskiem jako ewidentnie sprzeczne z polskim porządkiem prawnym i naruszające prawa dziecka do wiedzy o biologicznym ojcu oraz do własnej tożsamości.

Cała nadzieja w tym, że szerszy siedmioosobowy skład Naczelnego Sądu Administracyjnego stwierdzi niedopuszczalność takich fałszywych wpisów w rejestrze stanu cywilnego.


Zamiast ojca druga matka

Tego właśnie dotyczy najnowsza sprawa. Dwie kobiety zarejestrowały za granicą swój związek i uzyskały tam akt urodzenia dziecka z wpisem dwóch matek jako rodziców, chociaż w rzeczywistości matką była tylko jedna z nich. Następnie zażądały, aby polski urząd stanu cywilnego przepisał te nieprawdziwe informacje do swoich ksiąg. Urząd odmówił wpisania drugiej kobiety jako ojca, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie poparł tę oczywistą decyzję.

Dotychczasowe wątpliwości sądów i urzędów dotyczące transkrypcji zagranicznych aktów urodzenia ma teraz rozstrzygnąć Naczelny Sąd Administracyjny orzekający w składzie siedmiu sędziów. Uchwała interpretacyjna podjęta przez NSA będzie miała kluczowe znaczenie – wyjaśni obowiązujące przepisy prawne i ujednolici ich interpretację, określając czy wpisanie do aktu urodzenia osób tej samej płci jako matki i ojca jest pogwałceniem polskiego porządku prawnego.


Aktywiści LGBT w natarciu

Stawka jest więc wysoka. Z wagi tego orzeczenia świetnie zdają sobie sprawę aktywiści LGBT, którym wtóruje Rzecznik Praw Obywatelskich. Adam Bodnar od wielu miesięcy stara się doprowadzić do sytuacji, by do aktów urodzenia wpisywać wbrew faktom osoby tej samej płci. Przygotowuje opinie, interweniuje w sądach.

W sukurs przychodzi mu medialna machina propagandowa, obliczona na rewolucję w postrzeganiu rodziny i rodzicielstwa. Oswajanie z politycznymi postulatami LGBT to mądrze zaplanowana strategia. Emitowana niedawno w telewizji publicznej reklama producenta smartfonów przedstawiała dwie lesbijki oczekujące dziecka. Również w serialach ten wątek pojawiał się już wielokrotnie.


Taktyka salami. Na końcu homoadopcje

Identyczną strategię, tzw. taktykę plasterków salami, lobby homoseksualne wykorzystuje w sprawach sądowych. Pod niewinną prośbą o przepisanie zagranicznego aktu urodzenia kryją się poważne konsekwencje zmierzające do stworzenia niebezpiecznego wyłomu w polskim porządku prawnym i uzyskania konkretnych i szerokich przywilejów.

Po pierwsze, tego typu dokument stanie się podstawą do uzyskiwania przez osobę wpisaną jako druga matka czy drugi ojciec szeregu uprawnień, którymi cieszy się rzeczywisty rodzic. Po drugie, otworzy to furtkę do dalszych żądań – kolejnym krokiem stanie się konieczność przepisania (transkrypcji) w Polsce zagranicznych aktów małżeństwa i związków partnerskich. Na koniec – w imię zaprzestania dyskryminacji obywateli chcących zawrzeć układ jednopłciowy względem tych, którzy zrobili to za granicą – również formalizacja homoseksualnych konkubinatów w Polsce.

Stąd już tylko krok do adopcji dzieci.


Mamy solidny plan działań

To wszystko sprawia, że nie możemy szczędzić sił i środków w obronie podstawowego ładu prawnego nawet w pozornie drobnej sprawie zapisu w dokumentach.

Dlatego planujemy w najbliższym czasie szereg konkretnych, dobrze przemyślanych działań, które pozwolą dać odpór niebezpiecznym prądom. Sprawa jest pilna, ponieważ już wkrótce NSA może wydać kluczową uchwałę.

Przede wszystkim zamierzamy rozesłać do urzędów stanu cywilnego w całej Polsce opracowaną przez naszych ekspertów opinię prawną dotyczącą postępowania z zagranicznymi aktami urodzenia. Jest to solidne opracowanie, które dla urzędników stanowić będzie wsparcie prawne w tego rodzaju sytuacjach.

Kolejnym krokiem będzie sporządzenie opinii prezentującej właściwą interpretację prawa w sprawie dwóch kobiet, którą aktualnie rozpatruje NSA, oraz przekazanie jej sędziom.

Najpoważniejszym działaniem będzie jednak przygotowanie projektu ustawy rozstrzygającej wątpliwości interpretacyjne w tym zakresie i przeprowadzenie kampanii uświadamiającej potrzebę nowelizacji prawa.

Włączymy się także w postępowania, które aktualnie toczą się w podobnych sprawach przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu. Skargę na Polskę złożyły tam dwie kobiety z Łodzi, którym odmówiono transkrypcji aktu urodzenia sporządzonego w Wielkiej Brytanii, a także dwaj mężczyźni z Izraela, którym surogatka urodziła bliźnięta.


adw. Jerzy Kwaśniewski - prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej ORDO IURIS

niezależny portal prasowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo