dr Wincenty Kalemba dr Wincenty Kalemba
751
BLOG

Tajemnica kryształowej czaszki

dr Wincenty Kalemba dr Wincenty Kalemba Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 6
Sprawa kryształowych czaszek od lat owiana jest tajemnicą. Pobudza wyobraźnię twórców filmowych, poszukiwaczy skarbów i łowców przygód. Lecz czym są i skąd się tak naprawdę wzięły te niezwykłe okazy?

Znaleziono czaszki różnej wielkości, niektóre wahały się w przedziale 2 do 4 cm, inne były naturalnej ludzkiej wielkości. Te niewielkie przewiercone były na wylot z góry na dół – najprawdopodobniej starożytni Aztekowie wykorzystywali je jak ozdobne korale noszone na szyi. Motyw czaszki często występuje w sztuce Majów i innych ludów prekolumbijskiej Mezoameryki. Bywają też dość powszechnie czaszki wykonane z bazaltu, a nie z kryształu górskiego. Czas i miejsce powstania czaszek wciąż pozostaje zagadką. Trudno też jednoznacznie określić czas odkryć, bo wciąż pojawiały się nowe znaleziska. Pierwsze czaszki zaczęto odnajdywać już w połowie XIX w. na terenie Meksyku.

Za najbardziej niezwykłą ze wszystkich odkrytych uznaje się jednak czaszkę odnalezioną w 1927 r. w Lubaatun (Honduras Brytyjski, obecnie Belize) przez Annę Mitchell-Hedges, przybraną córkę brytyjskiego archeologa amatora i łowcy przygód, Fredericka Mitchella-Hedgesa, w swoje 17-te urodziny, pod gruzami ołtarza Majów. Mieszkający w okolicy tubylcy powiedzieli jakoby dziewczynie, że kapłani za pomocą tej czaszki sprowadzali śmierć na swych wrogów. Znalezisko nazwano „czaszką przeznaczenia”. Artefakt waży 5 kg, mierzy 12,7 cm głębokości, 17,8 cm wysokości oraz 12,7 cm szerokości. Czaszkę spośród innych podobnych wyróżnia wykonanie z idealnie czystego jednego kawałka kryształu górskiego, łącznie z ruchomą dolną szczęką! To naprawdę zadziwiające, bo wycięcie całej czaszki razem z dolną (ruchomą!) szczęką z jednego kawałka kwarcu wydaje się być niemożliwe! Co więcej czaszka wykonana została z wielką dbałością o szczegóły anatomiczne – w czaszce wywiercono wewnętrzne żyły i otwory. Twórcy czaszki wykorzystali w niej skomplikowany system pryzmatów, soczewek i pustych kanałów. Łuki policzkowe wydrążono malutkimi kanalikami i gdy wpada w nie światło, czaszka rozbłyskuje niezwykłym blaskiem. Jej podstawa jest precyzyjnie podcięta, tworząc pryzmat. Niesamowite właściwości optyczne tegoż pryzmatu jeszcze bardziej potęgują fantastyczne efekty świetlne, jakie wytwarza czaszka. Jeśli umieści się pod nią źródło światła - jej oczodoły błyszczą, a przy odpowiednim ukierunkowaniu światła emanują nikłe promyki. A podobno, jeśli zamiast źródła światła podstawimy pod nią zwykły przedmiot, to wpatrując się w oczodoły ujrzymy przedmiot we wnętrzu czaszki.

Badania mikroskopowe czaszki, które przeprowadzono w laboratoriach wielu krajów, wykazały, iż do jej ukształtowania nie wykorzystano skrawania, ani nawet jakiegokolwiek metalowego narzędzia. Powierzchnia jej jest wygładzona z niesamowitą dokładnością. Kwarc był polerowany najprawdopodobniej za pomocą pasty złożonej z piasku krzemowego i pyłu kwarcowego. Kwarc, z jakiego wykonana jest czaszka, osiąga twardość 7 w 10-stopniowej skali twardości Mohsa. Perfekcja szlifów czaszki znacznie przewyższa najstaranniej wykonane dzieła sztuki prekolumbijskiej. Powstała także teoria, jakoby czaszka miała wykonana być w Egipcie lub Babilonii, a dopiero później przywieziona do Ameryki, gdzie już specjaliści Majów przez długie lata ją doskonalili. Restaurator zabytków Frank Dorland, twierdził, że jeśli Majowie polerowali górski kryształ pastą z piasku krzemowego, to poświęcili na tę żmudną pracę co najmniej 150, może nawet 300 lat. A przecież dochodzi do tego jeszcze wymodelowanie wszystkich detali oraz wywiercenie otworów i żyłek.

W 1970 r. czaszkę tę przebadano w laboratoriach koncernu Hewlett-Packard w Santa Clara. Testy elektroniczne czaszki wykazywały jej naturalną polaryzację - miała biegun dodatni i ujemny, podobnie jak bateria. Czaszka posiadała właściwości piezoelektryczne - generowała prąd pod wpływem nacisku. Przepuszczała prąd w określonym kierunku – z góry na dół. Przyspieszała lub opóźniała przepływ strumienia światła, podobnie jak akcelerator lub rezonator. Jeden ze specjalistów mineralogów HP powiedział o czaszce: – „Ta cholerna sztuka w ogóle nie powinna istnieć na świecie. Ci, którzy ją wycięli, nie mieli najmniejszego pojęcia o krystalografii i całkowicie zignorowali wszystkie osie symetrii kryształu. Nie wyobrażam sobie, by nie rozleciała się ona w drobne kawałki w toku produkcji!”

Żaden z testów nie jest w stanie określić wieku czaszki. Eksperci sądzą, że została wykonana między 1300 a 1400 po Chr., w czasach, kiedy Aztekowie budowali swoje imperium. Jednak hipoteza ta jest mało prawdopodobna - już wówczas Lubaantum było od dawna pokryte dżunglą. Indianie pomagający Mitchelowi-Hedgesowi w pracach wykopaliskowych twierdzili, że czaszka liczy sobie ponad 3600 lat, więc kto w takim razie ją wykonał, stanowi jeszcze większa zagadkę.

za: Krzysztof Kęciek, tygodnikprzeglad.pl; nieznane.pl; nowaswiadomosc.pl

Jestem energiczny, ekstrawertyczny, ufny swoim możliwościom, zawsze dążący do osiągnięcia konkretnego celu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie