Z naszego punktu widzenia ciekawe rzeczy dzieją się w Hiszpanii. Mianowicie, rząd w Madrycie aresztował katalońskich polityków, skonfiskował dokumenty niezbędne do przeprowadzenia referendum oraz przejął kontrolę nad funduszami należącymi do katalońskiej administracji. Jednocześnie wezwano władze w Katalonii do zaprzestania planowania referendum niepodległościowego.
http://fakty.interia.pl/swiat/news-premier-hiszpanii-zada-odwolania-referendum-w-katalonii,nId,2442872
Dlaczego powinno nas to interesować ? Z jednej strony ogranicza się demokrację ludzi, którzy mają prawo głosować na temat swojej suwerenności, czyli polski rząd może próbować nakłaniać Komisję Europejską do obrony przed dyktaturą z Madrytu. Z drugiej strony polski rząd nie może popierać Katalończyków, bo tego samego typu referendów będziemy mogli oczekiwać być może kiedyś w Polsce, np. na Śląsku i wtedy też należałoby oczekiwać, że państwo polskie nie da sobie odłączyć terytorium poprzez jakieś referendum. Jeżeli natomiast organizatorzy próbowaliby przeprowadzić tego typu referendum w Polsce to państwo powinno mieć prawo użyć odpowiednich środków, aby temu zapobiec. Oczywiście w zależności od skali, od więzień po w działania militarne w skrajnych przypadkach.
Ciekawe jest natomiast to, że pomimo odbywających się protestów w Hiszpanii praktycznie nie informują o tym żadne media. Chętnie poznam państwa komentarze na temat prawa do suwerenności danego regionu na przykładzie Katalonii oraz potencjalnych referendów w Polsce.
Ja osobiście jestem przeciwny tworzeniu osobnych państw, natomiast uważam, że regiony powinny mieć prawo do szerokiej autonomii, czyli za politykę zagraniczną, policję, wojsko i sądy odpowiada państwo, natomiast wszelkie inne działania powinny być autonomiczne dla wszystkich regionów. Zatem powinna być jakaś składka dla każdego regionu na funkcjonowanie centralnego aparatu, natomiast inne dziedziny życia powinny być już w kwestii mieszkańców danego regionu.
