Słynny ksiądz - filozof podawał (za góralami), że są trzy prawdy: świento prowda, tyz prowda i gówno prowda.
Ja staram się twierdzić, że jest moja prawda, która nie aspiruje, a nawet nie ma zamiaru aspirować do miana prawdy ostatecznej. Gdy byłem młody, byłem przekonany, że wiem wszystko. Kiedy piłem, byłem przekonany o swojej nieomylności, swojej nieskończonej mądrości a dodatkowo znajomości wszelkich aspektów życia.
Teraz poznaję świat na trzeźwo i jestem szczęśliwym alkoholikiem. Uczę się go z ciekawością dziecka i próbuję zrozumieć. Poznaję swoje uczucia i mimo że czasem boli, to również jest dla mnie ważne, bo chłonę nowości. Nie jestem nieomylny i czasem przyznaję się do tego, że czegoś nie wiem. Pytam Synów, gdy czegoś nie umiem.
Powierzyłem swoje życie Bogu, Jakkolwiek Go Pojmuję, przyznając się do tego, że moje życie stało się niekierowalne. A jednak jestem zadowolony. .
Komentarze