Zdeterminowany Kamiński

Mariusz Kamiński: Niech ten wyrok będzie ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy rozpowszechniają oszczerstwa na temat działań CBA. Będę konsekwentnie walczył o dobre imię swoje i służby, która kierowałem. Kłamcy będą ukarani. 

Oświadczenie tej treści otrzymałem na swojej skrzynce mailowej. Chodzi o ciągnący się 3 lata proces z Julią Piterą, który swój finał znalazł w Sądzie Apelacyjnym. Posłanka PO musi przeprosić w największych mediach Kamińskiego za stwierdzenia o przeciąganiu zatrzymania Tomasza Lipca, sugestii jakoby CBA ją nielegalnie podsłuchiwało a także bezprawnie działało ws. Sawickiej. 

Za niedługo wróci afera hazardowa. Zamieciona pod dywan decyzją posłów, którzy stali się totalnie bezradni po stracie śp. Zbigniewa Wassermanna a także braku współpracy z prokuraturą. Pojawia się kolejny ciekawy wątek - kontakty Rosoła z rodziną Sobiesiaków w trakcie gorącego okresu w lutym, kiedy stawali przed komisją śledczą. Pisał o tym Maciej Duda w "DzGP". 

Czy omawiali wspólną wersję? Co z pendrive'ami współpracownika Drzewieckiego, gdzie miały się znajdować pytania dla śledczych z komisji hazardowej na przesłuchanie Mariusza Kamińskiego? Czy spotkanie 24 sierpnia w "Pędzącym Króliku" dotyczyło donosów Przybyłowicza z lipca - o czym mówił Rosół - czy w przyszłości - jak zeznała Magdalena Sobiesiak? Czy o działaniach swojego człowieka nic nie wiedział Drzewiecki? Jaka jest rola Schetyny, co wykażą billingi, które mają śledczy?

Sprawa wraca, mimo zapomnienia ze strony mediów. Dokładnie ten sam los spotkał katastrofę smoleńską. Na placu boju w tym temacie zostali tylko Majewski i Reszka. Kto wróci do afery hazardowej?

Mariusz Kamiński wybroni się z zarzutów czy raczej Mirosław Drzewiecki spokojnie będzie mógł "pracować" w komisji sejmowej? 

PS. A tu moja krótka opinia w "Rzepie", dlaczego Komorowski unika pytań w Salonie24.