Jeśli wygra Duda, to czekają nas lata szczujni

Jeśli wygra Duda, to czekają nas lata szczujni. Szczujni Platformy Obywatelskiej. Kampania dobiega końca. Jutro ostatni jej dzień. jeśłi Duda wygra to czeka nas w przestrzeni publicznej istna szczujnia i to bardziej intensywna niż za prezydentury Kaczyńskiego. W trakcie kampanii zniknęły najbardzie atakowane lub kontrowersyjne osoby. Przede wszytskim zniknął Jarosław Kaczyński. Zniknęła Pawłowicz i Macierewicz. Ale nie tylko oni. Na przykład Niesiołowski też jakoś przestał istniec i zapadł się pod ziemię. 

Ostatnie dwa tygodnie pokazały, że Platforma nie odda władzy. Że nie chce jej oddac za wszelką cenę. Andrzej Duda prowadził spokojną kampanię. Bez ataków, bez kłamstw, bez angażowania tych, którzy medialnie na pewno by go poparli. Nie było wokól niego napuszonych "autorytetów", fałszywych celebrytów. Po nich siegnął zaś Komorowski, któremu śmierc polityczna zajrzała w oczy. Nagle poparli go wszyscy tzw. żyrandolowcy lub ci, którzy chętnie na żyrandolu zawisną: Michnik, Opania, Komorowska, Hołdys, Jędrzejczak, Bochniarz, Skiba... I cała "druzyna PO". Skiba to też wyborca i zwolennik Komorowskiego. Ten, który obnażał się publicznie przed Buzkiem. Otylia Jedrzejczak też wołała "Bronek musisz", jakby Polacy zapomnieli jak w wyborach do Parlamentu Europejskiego wykazała jak bardzo pustą ma główkę i jak została skompromitowana w swoich ambicjach politycznych czy też w ambicjach na pływacka emeryture w wysokości gaży europosła. 

Jeśli Andrzej Duda wygra, to czekają nas lata szczujni. Szczujni Hołdysów, Skibów, Wojewódzkich, Jedrzejczaków. Komorowski nie musiał w tej kampanii szczuc sam. Zrobiły to za niego przywieszki do żyrandola. Zrobią to też za niego, gdy Duda wygra.