wyznanialeminga wyznanialeminga
170
BLOG

Liberałowie i partia DDD

wyznanialeminga wyznanialeminga Polityka Obserwuj notkę 3

Polska polityka opiera się zasadniczo na dwóch zagadnieniach, pierwsza jest ideologia: komuchy przeciw solidaruchom, lewica przeciw prawicy, Kato-Polacy przeciw antyklerykałom itd. Druga kwestia która rozpala umysły polityków, działaczy i dziennikarzy to skąd wziąć pieniądze, lewica chce opodatkować bogaczy, a prawica chce zabrać przestępcom i bankierom. Ewentualnie opowiada się o miliardach z UE i obiecuje się rozbudowane programy socjalne finansowane po cichu z zaciąganych kredytów. Taka polityka ma liczne cienie jak tłumienie inicjatywy, wysokie podatki, rozbudowany aparat urzędniczy i uzależnienie obywateli od państwa. Oficjalnie wspiera się w ten sposób najbardziej bezradnych czyli 50 letnich emerytów, rolników, górników, studentów z klasy średniej a że prawie każdy uznaje że wsparcie by się przydało, to i polska partia Daj Daj Daj zdominowało naszą scenę polityczną. Prędzej czy później okazuje się, że kraj na dorobku nie jest w stanie zadowolić wszystkich, a dzielący owe bogactwa sami potrafią co nieco uszczknąć i wtedy zaczyna się kolejny etap zmiany. Na miejsce znanych partii pojawiają się nowe, czasem wskoczy jakiś radykał, który oznajmia, że teraz to Wersal i ośmiorniczki się skończą i będzie jak trzeba. Mija kilka lat i wszystko zostaje po staremu.


     Jakie jest wyjście z tego zaklętego kręgu, ano wiedza, rozwój i wolność. Po pierwsze należy prawidłowo zdefiniować problemy np. słabość naszej gospodarki opartej na nisko płatnych miejscach pracy (magazynierzy, sprzedawcy, telefonistki itp.) i niewydolnych ekonomicznie branżach (górnictwo głębinowe). Po drugie należy sobie uzmysłowić, że  społeczeństwa zachodu przez dziesięciolecia tworzyły dobrostan, którym się dziś cieszą. Jest to zarówno materialny dobrobyt (kapitał i dobra materialne), ale też przede wszystkim społeczny i osobowy kapitał: umiejętności i wzorce zachowania obywateli ale też zaufanie i zasady w kontaktach między ludzkich.  Państwo może trochę pomóc, ale twórcami tych wartości są obywatele. Dlatego tak istotny jest wolność, bo człowiek wolny będzie się starał poprawiać swój byt, dzięki czemu współdziałając z innymi jednostkami będzie wytwarzał wszystkie wspomniane wyżej wartości. Pozostaje pytanie jak państwo czyli politycy i urzędnicy mogą pomóc w tej poprawie bytu, ano po pierwsze tworząc dobre regulacje, a po drugie stymulując rozwój. Taki rozwój to umożliwienie jednostkom, grupom i organizacjom w tym firmom wytwarzania kapitału w tym kapitału intelektualnego i społecznego, a potem przeznaczanie owego kapitału na dalsze zwiększanie dobrobytu. Rozwój to student kończący dobre studia, pracodawca przyjmujący młodego magistra do pracy, przedsiębiorca który zaoszczędzony kapitał przeznacza na rozbudowę i unowocześnienie firmy, oraz naukowiec i inżynier, którzy to unowocześnienie umożliwiają. Firma sprzedaje dobre produkty, godnie płaci dobrze wykształconym pracownikom, którzy potem kupują produkty innych innowacyjnych firm. Oczywiście gdzieś w tle są podatki i zatrudnienie za nie urzędnicy, są rzeczywiście potrzebujący np. niepełnosprawni którym się pomaga, ale cały system istnieje dzięki wolności i rozwojowi.


     Taka jest alternatywa dla zadłużającej nas partii trzech DAJ, którą tak lubią Polacy i na taką drogę rozwoju próbują skierować kraj ekonomiści i nieliczni liberalni politycy jak np. Leszek Balcerowicz. Niestety nie jest to popularny sposób myślenia o państwie, bo obywatele lubią obietnice, a politykom łatwiej zaproponować sto milionów, milion mieszkań czy 200 miliardów przez pięć lat, niż pokazać realistyczny program poprawy np. polskiego sądownictwa czy systemu opieki zdrowotnej.  Dziś wieczorem Ryszard Petru rozmawiał z dziennikarką o nowej liberalnej ofercie politycznej czyli stowarzyszeniu Nowoczesna.pl, czy ten ekonomista jest nową nadzieją polityki, nie wiem, ale słuchając pytać dziennikarki uderzyła mnie mierność polskiej debaty publicznej. Beata Tadla nawet nie próbowała zapytać Petru o szczegóły jego propozycji, pokazać plusów i minusów, upewnić się czy za hasłami stoją konkretne projekty. Zamiast tego kazała mu komentować wypowiedzi innych polityków i pytała o marketing polityczny. Domagała się cyrkowych sztuczek, bo rozmawiać merytorycznie to przecież takie nudne. PO swoją metamorfozą zlikwidowała polski ruch liberalny i propaństwowy, zamiast tego mieliśmy zaciekłą obronę status quo. Mam nadzieję, że powrót liberałów na polską scenę polityczna pozwoli zmierzyć się z problemami naszego państwa, a nie tylko opowiadać o odniesionym sukcesie lub obiecywać wszystkim wszystko.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka