”Polska Dziennik Zachodni” opublikował felieton Witolda Naturskiego pt. „Co zostało ze śląskiego PiS-u”. Mamy tutaj studium jak nisko może upaść człowiek dla kariery politycznej zmieniający ugrupowania częściej niż tow.Rakowski fryzury (odsyłam do tekstu „Fryzury Mieczysława Rakowskiego” Leopolda Tyrmanda). Sądzę, że za kilka lat ofiarą podobnych ataków stanie się obecny patron radnego Naturskiego – prof.Jerzy Buzek.
Witold Naturski uzyskał mandat do Sejmiku Śląskiego dzięki startowaniu z listy PiS oraz osobistym wsparciu ówczesnego lidera śląskiego oddziału partii posła Jerzego Polaczka (w spocie przekonywał, że on osobiście zagłosuje na tego kandydata). Jako radny nie był zbyt aktywny poza mediami. No ale pracując w Brukseli jako asystent europosła z PiS prof. Wojciecha Roszkowskiego nie mógł często uczestniczyć w tak nudnych sprawach jak komisje Sejmiku czy posiedzenia klubu radnych PiS. Za to usiłował generować konflikty z marszałkiem Moszyńskim już po jego zerwaniu z PO poprzez sprzeczne z linią klubu PiS wypowiedzi dla mediów. W styczniu 2008 r. wbrew dyscyplinie klubowej głosował za odwołaniem Zarządu Województwa marszałka Moszyńskiego za co został usunięty z PiS. Wydalenie Witolda Naturskiego zaowocowało rezygnacją z członkostwa w PiS czwórki radnych w Katowicach i przystąpieniem do obecnej Polski Plus. Warto dzisiaj zapytać trójki pozostałych (jedna osoba zrezygnowała z polityki i mandatu) co sądzą o kolejnym zwrocie swojego bohatera.
W Polsce XXI (poprzednia wersja Polski Plus) Witold Naturski przez moment spotkał Janusza Moszyńskiego. Jednak obecnie pan radny i jego małżonka pracują dla posła do PE i przewodniczącego tej instytucji prof.Buzka, członka PO. No bo co dzisiaj może zaoferować były promotor Jerzy Polaczek i Polska Plus – krew, pot i łzy bez nadziei na reelekcję. Radny Witold Naturski ochoczo przyłączył się do konsumpcji resztek z uczty polityków PO nazywanej z niezrozumiałych powodów sprawowaniem rządów. Zarazem musi wykazać swoją szczególną gorliwość jako skażony w przeszłości członkostwem w PiS w atakowaniu byłych kolegów i koleżanek. Taki sam syndrom jak Radosława Sikorskiego atakującego prezydenta Kaczyńskiego i PiS na poziomie Palikota. Neofici muszą jeszcze bardziej gorliwie udowadniać swoją wierność nowym panom.
Artykuł zawiera sporo błędów i nieprawd wynikających z nieznajomości rzeczy przez autora – może zbyt trudnym zadaniem było uruchomienie wyszukiwarki. Śląski PiS posiada przedstawicieli w najwyższych władzach partii w postaci członka Komitetu Politycznego posła Wojciecha Szaramy czy wiceprzewodniczącego Klubu Parlamentarnego posła Grzegorza Tobiszowskiego. Również podczas ostatniego kongresu lider śląskiego PiS Wojciech Szarama zasiadał w prezydium. Co jednak najważniejsze – odbył się specjalny panel programowy „Nowoczesny Śląskowi szansą rozwoju Polski” z udziałem czołowych polityków oraz naukowców. W Sejmiku Śląskim gdzie nasz asystent premiera Buzka pewnie czasem bywa klub PiS pod nowym kierownictwem Czesława Sobierajskiego przeforsował kilka ważnych zmian do strategii Województwa Śląskiego o czym donosiły media.
Elegancki i europejski przywódca Parlamentu Europejskiego znalazł człowieka od brudnej roboty. Czy całą Polskę Plus czeka taki los czyli niczym w PRL stronnictwa sojuszniczego siły przewodniej budującej nam liberalizm realny z ukochanym przywódcą Donaldem T na czele ?
Jak powiedziała posłanka Jakubiak – kto raz zdradził, zdradzi i drugi.
Inne tematy w dziale Polityka
