Ruch Poparcia Palikota ma szanse zostać grabażem rządów PO i spowodować wypadnięcie postkomunistycznej lewicy z Sejmu. Janusz Palikot dokładnie powtarza drogę Marka Borowskiego jako bojownika o czystość ideową swojej formacji. Patrząc na dobór tzw.wipów nowa partia wygląda jak jeszcze jeden serial TVN – nie rozumiem tylko dlaczego oryginalna Magdalena Środa nie została zastąpiona przez np. Joannę Brodzik. Akcja Palikota to bardzo dobra wiadomość dla PiS.
Zaledwie 4% poparcia na starcie sugeruje, że „Samoobrona” dla celebrytów nie ma szans. Dzisiaj praktycznie martwe twory jak Partia Demokratyczna czy Prawica Rzeczypospolitej zaczynały aktywność z poparciem ponad 5%. Oczywiście ego posła z Biłgoraja spowoduje kolejne ewenty medialne, może nawet jakieś prowokacje z udziałem prezydenta Komorowskiego jak sprawa krzyża. Jedynym oryginalnym pomysłem obliczonym na pozyskanie najmniej wyrobionych wyborców jest zrzeczenie się mandatu poselskiego na rok przed wyborami. Program nowej formacji jest nieistotny, bo to melanż czystego pijaru z klasycznie postkomunistyczną niechęcią do religii. W 2005 r. gdy Palikot widział szansę na zwycięstwo prawicy oddał stanowiący jego własność tygodnik „Ozon” pod władzę Grzegorza Górnego, lidera środowiska „Frondy”. Gdyby historia potoczyła się trochę inaczej może dzisiaj Janusz Palikot usiłowałby licytować się na katolickość z „Radiem Maryja”.
Zgodnie z oceną PiS zawartą w deklaracji politycznej "Samoobrona" leppera miała kanalizowac niezadowolenie społeczne i wykorzystywac je dla podstrzymania władzy postkomunistycznego estabilishmentu. Formacja Palikota to właśnie oferta dla takich panów Tarasów - zawsze możecie liczyć na stanowisko roznosiciela pizzy na przyjęciu w salonie. Gdy Tarasi będą szukać źródeł swojej złe sytuacji materialnej można wskazać im winnych - Kościół, Żydów, cyklistó, kułaków czy bogaczy. Podobnie jak kiedyś Andrzej Lepper dzisiaj Palikot w sposób populistyczny atakuje obecne elity polityczne. Zgodnie z regułami nowoczesnego marketingu kontrolowany bunt Palikota został ometkowany i stanowi jeszcze jeden produkt na sprzedaż. Polityk mieszkający nieomal w czołowej telewizji salonowej i kipiącej od poprawności politycznej, przedstawiający siebie jako antyestabilishmentowego budzi śmiech nawet u Piotra Najsztuba.
Populistyczna formacja Palikota według większości komentatorów nie ma szans na zaistnienie. Jest jednak kilka niepokojących przesłanek. W Czecha zaistaniała partia tworzona w internecie i oparta na celebrytach. Swoistą mieszanką normalnych polityków i celebrytów stała się formacja Silvio Berlusconiego. I nadal istnieje znacząca grupa najmłodszych wyborców, najbardziej ulegającym popkulturowym manipulacjom.
Palikot zaatakował armię za rzekomo za duże wydatki i zaproponował w zamian zwiększenie wydatków na kulturę. Po rządach króla Stanisława Augusta Poniatowskiego pozostały właśnie wspomnienia obiadów czwartkowych. Charakterystyczne także, że dla Palikota okupacja państwa polskiego przez Kościół rozpoczęła się po 10.04 br. czyli po katastrofie smoleńskiej. Może pomoc następców carycy Katarzyny II jest potrzebna dla ratunku przed okupantami ?
Inne tematy w dziale Polityka
