Pojawił się już drugi sondaż sygnalizujący spadek poparcia PO i wzrost notowań PiS. Temperatura za oknem zbliżona raczej do wczesnej wiosny powoduje topnienie Platformy Ludzi Lodu (w kwestii wrażliwości społecznej) i powrót do PiS grupy wyborców wystraszonych zwycięstwem PO.
W sondażu PBS PO uzyskała tylko 48% (spadek o 11%) a PiS urósł do 28% (wzrost o 7%). Niedawno opublikowano także sondaż „Wprost” gdzie PO miało 50% a PiS 29%. Trudno mówić o załamaniu ale pierwszy element planu PO nie powiódł się.
PO nie tylko chciała wygrać wybory ale zamierzała PiS po prostu zniszczyć. Stąd liczne i absurdalne ataki w lewicowo-liberalnych mediach łykających przychylnie każdą bzdurę. Elementem ataku na PiS stało się także odejście grupy Kazimierza Michała Ujazdowskiego - wtedy troskliwe media pochylały się nad każdym członkiem partii, który nie wytrzymał jarzma kaczyzmu i uciekał pod skrzydła ministra z siedmiopartyjną przeszłością. Przykładem obiektywizmu mediów było dla mnie odchodzenie byłego ministra Jerzego Polaczka i byłego posła Krzysztofa Mikuły. Zastanawiano się czy odejście dwóch osób to koniec PiS a często publikowano tylko opinie jednej strony – rozwodników z PiS.
PiS przerwał najostrzejszy atak jak i pierwsze miesiące przejmowania władzy. PO w żadnej dziedzinie nie potrafiła przejść od słów do czynów. Poza planowanymi zmianami personalnymi (czasami reanimującymi postkomunistyczne trupy polityczne) nie dzieje się nic. PiS nie udało się zepchnąć na poziom poniżej 20% a nie pojawiła się żadna alternatywa. Również puszczane plotki jak „Newsweeka” o rzekomym powstaniu partii Radia Maryja nikogo nie zainteresowały. Wyborcy PiS jako ludzie doświadczeni życiowo nie zmieniają pochopnie swoich preferencji.
Drugi element planu to wyszukiwanie afer PiS z wykorzystaniem komisji śledczych i ministra ds. zwalczania PiS Julii Pitery. Na razie grzebanie w rachunkach za obiady i wina nie obeszło zbytnio wyborców. Ciekawe, jak złe zdanie liberałowie mają o intelekcie Polaków skoro wyciągają takie newsy poniżej poziomu tabloidu. Tu na ocenę jeszcze za wcześnie bo komisje dopiero zaczęły pracę. Czekają nas zapewne jeszcze takie strzały czarnego pijaru jak blogerstwo Janusza Palikota od penisów i tanich win.
PiS planu działania nie przedstawił ale jest na to za wcześnie. Rola opozycji jest przede wszystkim reagowanie na złe pomysły władzy i pokazywanie błędów. Kilka dokonanych przesunięć personalnych pokaże nieco inny wizerunek PiS i stwarza szansę na dalszą poparwę notowań.
Najbardziej jednak kluczowy problem to planowane pełne podporządkowanie mediów publicznych rządowi. Kiedy zostanie przejęta „Rzeczpospolita”, TVP i Polskie Radio a PO wprowadzi tam realia epoki Rywinlandu może być naprawdę trudno.
Inne tematy w dziale Polityka
