Zaglądanie pod kołdrę vs. zaglądanie do umysłu

No właśne co jest gorsze....

 

                Praktycznie od 89 r jestem notorycznie straszony iż , ktoś chce mi zaglądać pod kołdrę...

I tym „ktosiem” nie ma być ten co wymyślił (stawiam wszystko co mam iż na pewno wymyślił) normy na wzmiankowane kołdry,  a ponad to na materace, pościel lub pierze , łóżka etc. Szkoda... No bo jeśli nie dbam o siebie i swoją rodzinę lekcewąc te normy, to przecież tiurma, odebranie dzieci i ostracyzm powinny mi się należeć jak psu zupa – w celach odstraszających, profilaktycznych i edukacyjnych.

 

               Ale niestety.. Nic z tego ... Za to zaczyna się zaglądać do mojego umysłu sprowadzając go do „kołdry” ... „Wstydem i hańbą” Najbardziej Postępowa Gazetaz Najbardziej Postępowym Radiemnazywają sposób w jaki mogę wykorzystać ,wydawałoby się naturalne ,moje prawo do decydowania jak mam wychować i nauczać własne dzieci i z kim to zadanie dzielić. Tak – „dzielić zadanie” - bo przecież posyłanie do szkoły dzieciaków nawet pod przymusem „obowiązku szkolnego” to nie zrzucenie z siebie  obowiązku wychowania i nauczania . Jeśli wyraże sprzeciw czy choć watpliwość , nie mówiąc o decydowaniu, kto uczy moje dzieci - a więc z kim wspólpracuję - mogę - co ja mówię - zostałem porównany do totalitarysty.

Wniosek jaki z tego wypływa : nie chcesz się wstydzić i przez przypadek się zhańbić, oddaj Państwu dziecko i masz pewność , że ten dyskomfort Cię ominie. Tu pewien drobiazg – za to iż Państwo Cię przed zhańbieniem obroni musi mu zapłacić, ale jak się uprzesz i będziesz tej hańby chciał, mimo wszystko, zaznać i z usług Państwa zrezygnujesz to zapłacisz podwójnie... A co !!!

 

 

              Nie wiem dlaczego daliśmy sobie wmówić , że zaglądanie „pod kołdrę” ( o ile w ogóle ma miejsce) jest gorsze od zaglądania „do umysłu”. Tym bardziej , że "zaglądaczy pod kołdrę" (w domyśle księdza proboszcza) do domu wpuszczać nie muszę. Za „zaglądaczem do umysłu” stoi zaś cała machina państwowa uzbrojona na dodatek w „myślenie europejskie”. A to myslenie to całkiem pokaźnych rozmiarów cep. Nawet gdy nie zechcę go wpuścić do domu , wejdzie razem z drzwiami a w Najbardziej Postępowym Radiuusłyszę , że to dla mojego dobra.