Paweł Łęski Paweł Łęski
102
BLOG

Ostatni będą pierwszymi...

Paweł Łęski Paweł Łęski Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Ostatni będą pierwszymi...

… jak z podręczników o pisaniu scenariuszy, musi paść zdanie, które stanie się przesłaniem filmu, tak tu, jest nim cytat z Ewangelii wg Św. Matusza. Wygłasza go bohaterka jednego z ciekawszych produkcji kina niezależnego. „Elena” ( Елена) Andrieja Zwiagincewa, nakręcona w tonacji szaro-niebieskiej, wysmakowana w obrazie. Po „Wygnaniu” (Изгнание, 2007 ) i „Powrocie” (Возвращение 2003) to trzeci film tego reżysera, niespełnionego aktora. „Powrót” zdobył złotego Lwa na Festiwalu w Wenecji oraz nagrodę dla najlepszego debiutu. „Wygnanie” nominowane do Złotej Palmy na Festiwalu w Cannes, uhonorowano „jedynie” nagrodą dla odtwórcy głównej roli, Konstantina Ławronienki.

Światowa premiera „Eleny” miała miejsce podczas sześćdziesiątego czwartego Festiwalu Filmowego w Cannes, gdzie w sekcji "Un Certain Regard", otrzymała nagrodę Jury, również trzy główne nagrody na największym i najstarszym festiwalu w Południowej Afryce, Durban International Festiwal, za najlepszą reżyserię, zdjęcia, najlepszą aktorkę (Nadjeżda Markina jako Elena).

 

Tak reżyser mówi o swoim filmie, podkreślając, że jest próbą spojrzenia na społeczno-ekonomiczne zmiany jakie zaszły nie tylko w Rosji ale i na całym świecie:

 " Jesteśmy teraz świadkami zmian ludzkich zachowań. Coś dzieje się w naszym społeczeństwie w ostatnich dwudziestu latach i już nie rozpoznajemy dawnych przyjaciół i krewnych. Historia Eleny odkrywa zmiany w ludzkiej duszy. Staje się codziennością, że delikatnie mówiąc, popełniamy rzeczy nieprzyzwoite. To nie jest charakterystyczne tylko dla Rosji. Ideał humanizmu staje się znikającym punktem.”

„ We współczesnym świecie idee człowieczeństwa ulegają zniszczeniu. Pozwalamy przejąć stery liderom, którzy kierują się pierwotnymi instynktami. Delikatna, czuła, słodka i wierząca kobieta, przepełniona miłością i troską nagle zmienia się w mordercę, a następnie płoży się w kościele. Jak to ma się do obrazów Apokalipsy?”

  

 

Niczym u Tarkowskiego w powolnej narracji rozgrywa się konflikt chrześcijańskiej moralności. Boskiej sprawiedliwości nie jesteśmy w stanie zrozumieć. Morderca ma taką samą szansę na zbawienie jak ten, który całe życie żył przykazaniami. Choć reglamentacja nie obowiązuje, jesteśmy zazdrośni o Boże miłosierdzie. W filmie skomplikowane stosunki rodzinne przyjmują postać dramatu kryminalnego. Dobra kobieta, pielęgniarka, w imię ratowania własnej rodziny staje się wyrachowaną zabójczynią własnego męża. Kara nie istnieje, gdy dodatkowo cała sympatia widza skupia się przy zabójczyni.

 Jak sugeruje reżyser tego typu dramaty nie są czymś rzadkim w dzisiejszych czasach. W przeciwieństwie do filmowców starających się w kinie festiwalowym o bycie innowacyjnym, tutaj reżyser bazuje na sprawdzonych archetypach.


Paweł Łęski

KOMITET WYBORCZY STRONNICTWA PRACY

Okręg numer 3, miejsce na liście 6

Ostatni na płachcie do głosowania. Ostatni będą...wg świętego Mateusza?

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura