Paweł Łęski Paweł Łęski
121
BLOG

Lorca, odpowiedź na "przechadzki" czy "zazdrość homoseksualna" prawdziwą przyczyną śmierc

Paweł Łęski Paweł Łęski Kultura Obserwuj notkę 2

Lorca, odpowiedź na "przechadzki"  czy "zazdrość homoseksualna" prawdziwą przyczyną śmierci?




Po zwycięstwie w Toledo, przylocie do Burgas i odebraniu od Rady Obrony wszelkich możliwych zaszczytów gen. F. Franco zaczyna nazywać siebie "nacjonalistą". 


W tym czasie po upadku rządu Jose Girala, który wcześniej rozdał 60 tys. karabinów anarchistom i komunistom spod znaku CNT i UGT, premierem zostaje socjalista, z wykształcenia sztukator, Francisco Largo Caballero. Nomen omen, sztukator, za swój główny cel zakłada wprowadzenie porządku w odnoszacych porażki republikańskich siłach zbrojnych. Bolączką jest brak dyscypliny, brak kompetencji dowódców, słabe uzbrojenie. Nowy premier tworzy Armię Ludową, regularne wojsko połączone z grupami milicyjnymi, które będzie teraz pod komendą profesjonalnych dowódców, sowieckich oficerów i doradców. W końcu jak się później okaże sprowadzi ich i na swoją zgubę gdy Aleksander Orłow ( ( Aleksandr Michajłowicz Orłow, ros. Александр Михайлович Орлов, właśc. Lejba Feldbin), doradca do spraw bezpieczeństwa, wymusi jego własną dymisję, wprowadzając na fotel premiera sowieckiego agenta. Caballero sprowadza również Brygady Międzynarodowe, składające się w większości z komunistycznych ochotników. Stara się podwyższyć morale wojska ale potrzeba jeszcze czegoś więcej, potrzeba wyposażenia wojskowego. Pod nieobecność pomocy liberalnych demokracji, sprzęt sowiecki zaczyna docierać do Hiszpanii z ZSRR. Nie za darmo, bo republikanie muszą wysłać do Odessy dwie trzecie gromadzonego przez wieki hiszpańskiego złota.



Terror szerzy się poza liniami frontu. Zabójstwa na prawicowych aktywistach przyjmują charakter masowy. Najczęstszą techniką jest tak zwana "przechadzka", milicjanci wyprowadzają osobę poza miejsce zamieszkania i bez sądu, bez świadków dokonują egzekucji. Skutkuje to zemstą nie tylko puczystów ale i podziemia prawicowego. Blisko 200 tys. żołnierzy ginie na linii frontu, drugie tyle cywili poza nią. Republikanie dokonają 50 tys. zabójstw, trzy razy tyle rebelianci. Ten terror obecny jest każdego dnia. 



19 sierpnia 1936 roku, prawdopodonie przez milicję nacjonalistyczną zabity zostaje pisarz, poeta, dramaturg, Federico Garcia Lorca. Motywy jego zabójstwa budziły i budzą wciąż kontrowersje. Bliscy uznawali go za osobę apolityczną, mającą przyjaciół po obu stronach sceny. Choć przecież jednak czasami podpisuje się pod lewicowymi manifestami a w okresie frankistowskich rządów opisywany jest jako "socjalista", "wolnomularz należący do loży Alhambra", zamieszany w "homoseksualne i anormalne praktyki". Istnieje wiele teorii co do motywów zbrodni. Wśród nich przytaczane są motywy prywatne i niepolityczne. Jego biograf, Stainton mówi, że przyczyną mogły być orientacje seksualne i to one odegrały główną rolę. Jean- Louis Schonberg jako powód podaje "homoseksualną zazdrość" . Jednak Ian Gibson uznaje, że śmierć była częścią kampanii masowych morderstw, mających za cel eliminację zwolenników marksistowskiego Frontu Ludowego. Była również efektem rywalizacji pomiędzy prawicowymi grupami. Postać poety w oczach komunistów urosła wkrótce do roli męczennika antyfaszystowskiej krucjaty.



20 listopada 1936 roku, w więzieniu w Alicante zostaje zastrzelony, początkowo zatrzymany za nielegalne posiadanie broni, Jose Antonio Primo de Rivera, twórca narodowo-syndykalistycznej partii Falanga, syn ex dyktatora. Choć F. Franco podejmował siłowe próby jego uwolnienia, jednak nie przystał na propozycję wymiany Rivery na syna premiera rządu republikańskiego Francisco Largo Caballero. Jedna z plotek głosiła, że Franco i Rivera nie przepadali za sobą a generalissimo zwykł go nazywać "lalusiowatym playboyem".



Po egzekucji, Jose Antonio Primo de Rivera staje się w opinii nacjonalistów męczennikiem antykomunistycznej krucjaty.




Nokturn pustki 



Federico García Lorca




Ja.



Z bielejącą pustką po koniu,



grzywą popiołu. Czysta, zwinięta arena.




Ja.



Pustka po mnie przebita pokruszonymi pachwinami.



Sucha skóra bezpłciowych winogron i azbest poranku.




Całe światło świata mieści się w jednej źrenicy.



Krzyczy kogut i jego krzyk trwa dłużej niż jego skrzydła.




Ja.



Z bielejącą pustką po koniu.



Otoczony widzami i słowami pełnymi mrówek.




W mroźnym cyrku z odciętym profilem.



Między pokruszonymi kapitelami wykrwawionych policzków.




Ja.



Moja pustka bez ciebie, miasto, i bez twych umarłych.



Którzy jedzą. Jeździec przez moje życie już zakotwiczone.




Ja.



Ani nowe stulecie, ani światło przybywające.



Tylko jeden błękitny koń i jeden poranek.

There have been many comedians who have become great statesmen and vice versa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura