Największymi zaletami rządu PiS są jego koalicyjność oraz sprawność powołania. Największą słabością pozycja premiera.
1. Zalety.
Bardzo miłym zaskoczeniem jest tempo ogłoszenia składu rządu. W odróżnieniu od tasiemcowych przeciąganek, od podstołowych gier pollitycznych, od wyczekiwania na to co będzie, PiS przedstawił skład rządu w bardzo szybkim terminie. To pozwala wnioskować, że faktycznie, jest zdecydowany i chce rządzić.
Ogromną i często niedocenianą zaletą nowego rządu jest jego koalicyjny charakter. Znalazło się w nim ważne miejsca dla drobniejszych ugrupowań, które PiS spokojnie mógł odsunąć i ograć. Tymczasem zarówno Ziobro jak i Kępa jak i Gowin, znaleźli się w rządzie. Może to świadczyć o tym, że prezes Kaczyński nie jest szaleńcem opętanym żądzą władzy i zemsty, tylko politykiem próbującym poszerzyć zdobyty przyczółek władzy, poszerzyć drogą realnej współpracy ze środowiskami spoza PiS.
2. Wady.
Największą wadą tego rządu, albo jego największą słabością jest osoba pani premier. Nawet najwięksi zapaleńcy PiS, nie są w stanie obronić tezy, że jej pozycja polityczna i realna jest silniejsza niż pozycja np. Macierewicza, Błaszczaka, Gowina, Kamińskiego czy Ziobry. W republikach zachodnich (mylnie zwanych demokracjami) rola rządu i życia politycznego jest do pewnego stopnia fasadowa. To znaczy, że decyzje kierunkowe w sferze polityki podejmowane są nie przez osoby, formalnie piastujące stanowiska. Tę niedogodność niweluje trochę zasada, że szef zwycięskiego ugrupowania politycznego pełni rolę premiera. Wtedy pewne nici władzy rzeczywiście spoczywają w ręku prezesa rady ministrów.
Tymczasem Beata Szydło, nie będzie w stanie z niczego rozliczać swoich ministrów, niczego od nich wymagać. Nie postraszy i nie op... żadnego z ważnych ministrów. Tak naprawdę Beata Szydło pełnić będzie rolę rzecznika medialnego rady ministrów. Będzie mediatorem ze społeczeństwem, a w przypadku jakiejś głębszej wpadki - kozłem ofiarnym.
Rozwiązanie samo w sobie nie jest złe. Choć rodzić będzie pewnie kłopoty ze sprawnością zarządzania ministrami. Można pokusić się o sugestię, że temat koordynacji prac rady ministrów zostanie powierzony profesorowi Glińskiemu, który ma ku temu większe predyspozycje od pani premier.
Jeśłi Beata Szydło wykaże się rozsądkiem i zaakceptuje swoją rolę w takiej postaci w jakiej została ona skomponowana, to całość może okazać się w miarę funkcjonalna. Decyzje kierunkowe konsultowane są z Jarosławem Kaczyńskim. Na bieżąco koordynuje i kontroluje prof. Gliński. Beata Szydło komunikuje się ze społeczeństwem, co w sumie jest chyba najważniejszym elementem polityki.
3. Wnioski.
Tak naprawdę nie jest ważne kim są członkowie nowego rządu. Ważne jest, albo raczej będzie, co zrobią. Bo nie to kim jesteś, tylko to co robisz - ciebie dopiero określa.
Proces rządzenia w dzisiejszym świecie jest nieobliczalnie różny od popularnych sądów na ten temat. Jest to raczej umiejętne sterowanie rozmaitymi procesami biegnącymi w społeczeństwie, aniżeli faktyczne - rządzenie. Czas pokaże, na ile zrozumieli to ludzie wybrani przez Jarosława Kaczyńskiego i na ile ten zespół potrafi sobie poradzić z tymi procesami.
Gdy dwaj mężczyźni toczyli dawniej pojedynek na śmierć i życie, to mimo takiej stawki dochowywali pewnych reguł. Najpierw były kroki, odliczanie itd. Nikt nie oszukiwał. Wypada zatem powtórzyć, ograny i niesławny apel, dajmy temu rządowi owe sto dni spokoju. Potem, jak każdy rząd, trzeba będzie rozliczać i patrzeć mu na ręce.
Zaś zwykły Polak, powinien temu rządowi życzyć sukcesu. Nie tylko dotrwania do końca kadencji (co mało prawdopodobne), ale powtórzenia tej kadencji w następnych czterech latach. Powinien temu rządowi tego życzyć, tak samo jak rządowi Ewy Kopacz, czy Donalda Tuska. Bo gdy rząd Polaków, odnosi sukces, to znaczy tylko jedno - sukces odnoszą Polacy.
Jeśli natomiast "noga się powinie" i trzeba będzie zmieniać bo nie udźwignęli, to znów następnych warto będzie obdarzyć życzeniem sukcesu. I tak w kółko. Aż życzenie sukcesu wejdzie nam - Polakom, w krew. I zmieni te wpierane nam ciągle, postawy życzenia porażki.
Inne tematy w dziale Polityka