Niechlubne wyjątki

Konwencja LiD-u w Łodzi, a tam ocena historii i partii rządzącej.

Kto to wystawia Polsce opinię?! Ano pijaczek, dawny aparatczyk, ten co to ma Polskę – zamilczę gdzie. Co to nawet Oleksy nie powiedział o nim dobrego słowa.

Ale ma bezczelność oceniać czym jest Polska Prawa i Sprawiedliwości, według tego aparatczyka jest „niechlubnym wyjątkiem w naszej historii”.

Dla prezia prawdziwa Polska, to Polska takich ludzi jak np. Marek Edelman bohater warszawskiego getta. „Kraj wspaniałych Polaków gotowych do wsparcia drugiego człowieka (...), kraj, który tworzy nasz wspólny dom”. Zaapelował do Polaków o głosowanie na LiD.

Użył też takich słów: „i powiem wam – nie lękajcie się! Nie lękajcie się przyszłości, bo przyszłość należy do Lewicy i Demokratów. Nie lękajcie się oponentów i wrogów. Damy sobie z nimi radę.

O jaką „naszą” historię chodzi? O jaki „nasz” wspólny dom chodzi?

Zapomniał były prezydent o tym kiedy i pod jakimi rządami Polska była niechlubnym wyjątkiem?

Przecież brał czynny udział w rządzeniu taką Polską. Zapomniał o morderstwach na oponentach politycznych, zapomniał o strzelaniu do robotników, o morderstwie Przemyka, księdza Popiełuszko, i wielu, wielu innych ofiarach? Ma doświadczenie, wie jak sobie dać radę z oponentami.

Niema odwagi błysnąć na bilbordach brązowymi oczami, zasłania je niebieskimi szkłami kontaktowymi. Czyżby chciał na niebieskich tęczówkach w pijanym widzie zbudować Polskę dla „naszych”.

To są skutki grubej kreski, braku dekomunizacji i odwszawienia Polski z czerwonego elementu.