Tusk to jednak geniusz.
Mnie ten tytuł kojarzy się zawsze z piosenką harcerską "Polesia czar to dzikie knieje, moczary" i do głowy by mi nie przyszło, że może to mieć jakiś potencjał polityczny czy militarny.
A tu patrzcie, przyszedł Tusk i wymyślił. Genialność pomysłu polega na ożenieniu wody z ogniem, na połączeniu postulatów ekologicznych z militarnymi. Nawet Zieloni w Unii będą zachwyceni.
Po co ten mur, po co ta zapora na wschodniej granicy ? Po co nam ta linia Maginota ?
Zalać ten teren wodą i zamienić w bagna i moczary. Efekt ekologiczny będzie wspaniały, ale będzie też miał wymiar praktyczny. Pojawią się tam liczne stada ptactwa, w tym oczywiście gęsi. A gęsi to wiadomo, skarb. Są nadzwyczaj czujne i to one uratowały swego czasy Rzym przed wrogami, którzy usiłowali wtargnąć do miasta pod osłoną nocy.
Gęsi jak usłyszą jakieś podejrzane ruchy w swoim otoczeniu, dadzą głos wszczynając alarm i to będzie najlepsza zapora przed Ruskim.
Tusk, Ruskie i gęsi to fascynująca kombinacja.
Inne tematy w dziale Polityka