Henryka Krzywonos została człowiekiem roku tygodnika "Wprost". Co takiego zrobiła w tym roku by uznawać ją czlowiekiem roku? Wszyscy pamiętamy ja tylko z jednego "występu"-gdy krzyczała na prezesa PiS, no ale jeśli to ma być powód do bycia człowiekiem roku:). W takim razie Palikot pewnie będzie czlowiekiem dekady...
Nie tracił bym czasu na pisanie o tej nagrodzie, to sprawa "Wprostu" kogo i za co nagradza. Piszę o tym z innego powodu, drażni mnie to jak chce sie Krzywonos przedstawiać...czytam w interencie a tam tam tytuł "Pani solidaność nagrodzona".......Zdaniem Tomasza Lisa "Henryka Krzywonos powinna być nazywana Panią Solidarność". - Jest panią takiej prawdziwej solidarności, nie tylko tamtej, która wyrosła w sierpniu w Gdańsku, ale takiej solidarności, która jest weryfikowana dzień po dniu- podkreślił redaktor naczelny tygodnika "Wprost".
Jak wszyscy pamieamy o Annie Walentynowicz mówiono Anna Solidarność-nikt tego zwrotu nie kwestionował. Teraz wykorzystując śmierć pani Walentynowicz (tej brzydkiej, pisowskiej), chce sie ją zastąpić nową, znaną powszechnie z tego że nakrzyczała na lidera opozycji....Uważam iż nazywanie Henryki Krzywonos "Pani Solidarność" jest dużym nadużyciem, zakłamywaniem historii. Ale jest to przykład jak "rozumni" byli sfrustrowani zachowaniem, wypowiedziami Anny Walentynowicz, stąd teraz chęć tak szybkiego zastąpienia jej w pamięci, dziwne że za życia Anny, Henryka nei była taka głośna....
Mnie postępowanie "rozumnych" nie dziwi, dawno było widać co chcą zrobić..... http://zuberegg.salon24.pl/224379,akcja-nowa-twarz-solidarnosci-trwa
Inne tematy w dziale Polityka
