Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
Niuniek Zwelf-Gasakiwizna Niuniek Zwelf-Gasakiwizna
195
BLOG

Wyświetlaczowie interesu publicznego.Policyjno-Dziennikarska wspólnota pif-pafów

Niuniek Zwelf-Gasakiwizna Niuniek Zwelf-Gasakiwizna Technologie Obserwuj notkę 11

"@Autor

Tytuł z chrześcijaństwem w tle zwabił mnie na Pana bloga.
Pozwolę sobie więc po chrześcijańsku odpowiedzieć - 
Wiara w Jezusa daje wolność. Zło jest bezsilne wobec tej wiary.
Wierząc w Jezusa przestajemy się bać. W Pana przypadku strach przed jutrem zatruwa Panu życie. Najlepszym i najskuteczniejszym sprzeciwem wobec zła jest zawierzenie się Bogu.
Proszę rozpocząć dzień od rozmowy z Bogiem. Zobaczy Pan wówczas świat w innych jasnych kolorach. Zycie się przed Panem otworzy. Bieda przestanie być straszna po słowach - chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj.
Proszę się nie bać, jestem przekonana, że Bóg wiąże z Panem wspaniałe plany.
Na początek proszę sobie wyobrazić, że zostawia Pan wszystko za sobą, nic Pana już nie wiąże. Uwolnił się Pan od wszelkich marności. Porzucił Pan to wszystko co Pana więziło i prowokowało lęk o utratę. Znalazł się Pan w znakomitym, szczęśliwym momencie. Momencie, który prowokuje do zmiany priorytetów.
Jest Pan inteligentnym człowiekiem. Proszę nie marnować swojej inteligencji na jałową walkę ze strachem na wróble. Proszę zacząć myśleć inaczej, porzucić przegranych i przyłączyć się do zwycięzców. Każdy kto uwierzy w Boga jest w obozie zwycięzców.
Strachy na lachy. Ja zwyciężyłem świat - powiedział Jezus. I to jest piękne!

Dobrze, że umieścił Pan słowo "chrześcijańska" w tytule:)

Pozdrawiam i życzę pięknego dnia.
MARTA FI10:10"
22560
 
"14.02 19:02Kategoria: Religia Odsłon: 92 Komentuj

Porzuć iluzję

Głos otuchy...

Porzuć iluzję, że zasługujesz na życie bez trosk. Jakaś cząstka ciebie ciągle ma nadzieję, że pewnego dnia skończą się wszystkie twoje trudności. To jest nadzieja płonna.

Już mówiłem to moim uczniom - w tym świecie będziecie cierpieć. Nie łudź się, że tu na ziemi zostaną rozwiązane wszelkie problemy. Zawierz raczej mojej obietnicy, doskonałego szczęścia w wiecznym życiu w niebie. Zamiast poszukiwać doskonałości w tym świecie skalanym grzechem, zadaj sobie trud odszukania mnie, ponieważ to ja jestem doskonałością.

Ciesz się moją obecnością i głoś moją chwałę, nawet z samego wnętrza nieszczęścia. To dzięki ludziom wierzącym - którzy w samej otchłani ciemności podtrzymują w sobie płomień wiary - moje światło lśni najjaśniej. Ten rodzaj zaufania ma niebiańskie korzenie. Jest ono działaniem mojego Ducha, który mieszka w nich.

Zaufaj mi i zawsze miej we mnie nadzieję, nawet w najtrudniejszym momencie twojego życia.

-------------------------------------

Ew. św. Jana 16:33 - To powiedziałem wam, abyście we mnie pokój mieli. Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat.

Psalm 112:4-7 - światło świeci prawym w ciemności, On jest łaskawy, miłosierny i sprawiedliwy.

Szczęśliwy człowiek, który lituje się, obdarza ubogich i postępuje w swoich sprawach uczciwie.

Bo nigdy się nie zachwieje; sprawiedliwy nigdy nie będzie zapomniany.

Nie będzie się lękał niepomyślnej nowiny, serce jego mocne, zaufało Panu"

 

 

Zostaję zmuszony lub jak ktoś inny zechce pojmować nakłoniony do odpowiedzi. A zawsze zmuszony do reakcji co większość łatwiej rozumie. Oto jest zestaw podręczny narzędzi struktury eksterminacji. Bez zrozumienia szeregu zjawisk nie można zrozumieć najważniewjszej treści stojącej za powyższymi zlepkami.

Bez zrozumienia tego że oprawcy przez lata wymuszali na mnie interakcje bardzo ostrożną ale zdeterminowaną koniecznością zaszczepiania mi woli bezwyjściowości płynnej obecności swych działań w kierunku osaczenia. Tak więc w tych komunikatach łączy się jakieś powszechne prawdy z narracją stosowaną wobec mnie od 12 lat. Tak więc proszę o zauważenie wstępnej brutalności. Struktura piekła polega na tym że człowiek albo spotyka te dalsze komunikacje do których dociera po tych ostrożniejszych lokowanych w sferach trudniejszych do uniknięcia. Ileś takich podczytań tej nieskończoności na etapie już sprzed wielu lat utrwala skojarzenie tego że im głębiej tym prawdopodobnie paskudniej. I to jest ten etap sprzed lat kiedy nie da się już wymazać traumogenności tego "prawdopodobnie". Bo "prawdopodobnie" jest po to by jego przedmiot istniał niewielce i był nie po części tylko w pełni. Tak więc prawdopodobnie oznacza też bardziej we mnie niż gdy na pewno. Moja psychika sama rekonstruuje CO BY TEN SIECIOWY BYT INFORMUJĄCY CHCIAŁ. Jego wola jest faktem wyświetlania się mi w wyobraźni pewnych zależności gdyż nie trzeba wielu lat by uczynić z siebie osobowy nośnik nie tylko konkretnych typów emocji ale też tez. Każdy rok czyni mnie bardziej bezbronnym wobec coraz prawdziwszej prawdziwości tego że to boli. Jak choćby p[rawdziwości w umysłach obserwatorów których umysły porywane są przy pomocy również tej prawdziwości i jej dojmującości by twierdzić tymi czynnościami o mnie w sposób wymuszający także myśli obserwatorów. Tylko jaki problem obserwatorów by skupiać uwagę na wymuszeniu ich skojarzeń jeśli mają oni traktować te skojarzenia jako delikatnie podsunięte jako wykwintne specjały o magicznej mocy odnoszącej się do oglądania filmu czyjegoś życia. W zestawieniu z tym ileśtysięczne użycie analogii i potwierdzania elementów wydarzeń (tutaj części przedostatniej notki) w swojej prawdziwościowej kumulatywności nie prezentuje się pierwszoplanowo. I aspekty przemocy niezbędne także zrównujące bolesność pewną z postulowaną. Mianowicie pewną bolesnością jest element gwałtu który stosowany jest także w sposób stały sugerujący wszelkie przewidywane moje zachowania i decyzje z wolą komunikującego. Nie chodzi tu o pojedyńcze nadymanie się tego prawdopodobnego bytu osobowego ale właśnie o nieuchroność tego elementu w zetknięciu z osobowym źródłem emocji i treści. Zachodzi też już zależność gdzie sam fakt wystąpienia takiego narzucenia otwiera we mnie masę skojarzeniową związaną z całym tym 12-stoletnim upokarzaniem. I tutaj należy zadać sobie pytanie towarzystwo dziennikarzowie. Czy te tezy których tu stricte nie ma ale są wytwarzacie sami TERAZ? Ale po tylu latach powinniście jednakowoż przyznać że presupozycja o jakże ciężkim krzyżu win wisi w tym jak kufel w zadymionym przybytku dobrego nastroju. Tak jak to Veni Vidi Vici którego funkcję tak dorodnie spełniają Ukłony Ameny i takie tam inne nowofalowe I Po terrorach pyk i cyki. 

I właśnie to jest przyczyną tego że w tym jak to mawiają naszym pięknym katolickim kraju człowiek przymierza się do tego by zacząć czytać Biblię. Mimo tego że także w tym jak i we wszystkim co go i ich i was w różnych stopniach we mnie boly większość istotnych moich przeciwstawień wewnętrznych temu co czynicie pod jego przewodem lub wraz z jego przewodem a które to przeciwstawienia mają być we mnie zespawane z głównie z wynikiem jego dobrej woli. 

 

Jestem też bity kolejnym faktem dokonanym z przyszłości. Otóż chamstwo tej banalności gestu formalnie przeciwnego codziennej symbolicznej egzekucji wykonywanej w dziesiątkach zakamarków których jakość i charakter są we mnie na zasadzie "prawdopodobnie" codziennie na odległość odnawiając tory kojarzenia  jest chamstwem bardzo dokładnie odnoszącym się do świadomości tego jaki codziennie wyświetla mi się w umyśle film. I stąd ta pewność siebie w tekście i logice zagrań. Wam to w jakiś sposób ciąży gdy wasze myśli biegną tym hipotetycznością wymuszonym torem. Ale co czuję ja musząc przez 12 lat coraz precyzyjniej wiedzieć jak prawdziwe to wszystko musi być dla mojego mózgu każdego następnego dnia i po części w jakiejś projekcji najdłuższej przyszłości? Właśnie dlatego że ból z automatyzmu odtwarzania wspólnoty przyzwolenia dopycha w intencji tego nazwijmy desperata te treści jesteście we mnie w lepszym przypadku obojętną nikczemnością bardziej niż najczęściej sami chcecie dziennikarzowie. 

 

Ale moim celem jest odpowiedzialność za czynności czysto intencjonalne z jednej strony więc nie musicie się obawiać prawdziwej sprawiedliwości. Wasze umysły są wytrenowane w zakłamaniu nie aż tak szczególnie słabiej niż jego. Dodatkowo jednak zależy mi na odpowiedzialności waszej ze szczególnego rodzaju zaniechania. Za zaniechania ludzi którzy podejmują się budowy wygodnego im zakresu umasowionej prawdy o swych możliwościach zakresu działań. To musi zostać osądzone zgodnie z tą moją bezsilnością wobec kaskady różnych kalibrów kłamstwa w mojej sprawie która to kaskada jest twierdzą maluczkiego polandziku spektaklu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie