Kiedy skończył się ten komunizm w tenkraju?
Bo jakoś nie zauważyłem.
Czerwone pająki mają się świetnie i to do dziś.
Taki np Drogi Bronisław Pierwszy lubił sobie szybko pojeździć po stolycy. Policja więc dbała aby mógł "dwieście po mieście" swym mesiem.
Inny zasłużony towarzysz partyjny najpierw doprowadza do wypadku drogowego uderzając swym autem w ciągnik rolniczy. Kierujący ciągnikiem w krótkim czasie po kolizji umiera.
Kilka lat później towarzysz potrąca kobietę swym autem. I tu też temida z wyrozumiałością podchodzi do sprawy. Potrącona niech cieszy się, że żyje,
Pismak doprowadza do wypadku kierując bez uprawnień swym nieposiadającym dopuszczenia do ruchu po drogach publicznych pojazdem, na który nie została wykupiona polisa OC czyli OBOWIĄZKOWEGO ubezpieczenia.
Co robi temida? Groźnie grozi paluszkiem.
Inny dłuższy czas pomyka sobie autkiem bez prawa jazdy (cofnięte za dokonania), ale to wnusio czerwonego kacyka, więc nic mu nie grozi.
Małżonka innego towarzysza, napruta jak autobus, zostaje uznana przez temidą za, owszem, winną , ale przecież nie może pójść za kratki. O nie. Takie kary to tylko dla tłuszczy.
Czerwona arystokracja jest ponad.
i tak sobie, leniwie pomyka życie w tenkraju oficjalnie - według powyżej przypomnianych oraz ich bractwa spod czerwonej szmaty z narzędziami - prawem stojącym.
