Agnieszka Holland nie akceptuje poglądów znanego krytyka PiS, ekonomisty Waldemara Kuczyńskiego. Scenarzystka nazwała go w sieci nawet... palantem. Wszystko dlatego, że publicysta nie zgadza się z narracją, jakoby śmierć imigrantów w pasie przygranicznym była winą Straży Granicznej.
Białoruś wciąż przetrzymuje nielegalnych imigrantów w okolicach pasa przygranicznego, gdzie od początku września wprowadzono stan wyjątkowy. Straż Graniczna odkryła kilka dni temu trzy zwłoki po polskiej stronie, natomiast Białorusini poinformowali o śmierci kobiety. Trwa dochodzenie, jaka była przyczyna zgonów. Zwolennicy opozycji i część polityków zrzuciła winę na polskie służby za los imigrantów. Z tym poglądem polemizował Waldemar Kuczyński, za co mocno oberwał w sieci.
Zobacz:
Morawiecki: Mamy do czynienia z dobrze wyreżyserowaną akcją Łukaszenki
Nielegalny imigrant zmarł z powodu wyziębienia k. Gib. Straż Graniczna: Są kolejne zwłoki!
Straż Graniczna uratowała życie nielegalnym imigrantom. Utknęli na bagnach
- Jestem równie mocno wstrząśnięty tymi śmierciami. Ale to są ofiary Łukaszenki, nie Straży Granicznej. Polska ma prawo bronić swej granicy i obowiązek bronić granicy Unii. Jestem pewien, że nikt wymagający pilnie pomocy nie zostałby bez niej i wiem też, że odsyłanie do granicy u progu zimy jest nie do przyjęcia. Ale też nie do przyjęcia jest zabudowanie wschodu Polski Ośrodkami dla imigrantów, bez możliwości odesłania większości z nich - stwierdził publicysta.
Agnieszka Holland tak zdenerwowała się publicznymi wypowiedziami Kuczyńskiego, że aż nazwała go... palantem. Poinformowała też o zakończeniu znajomości z nim.
Z przykrością kończę moje wieloletnie stosunki z Waldemarem Kuczyńskim. Sam byłeś uchodźca, palancie. Podano pomocna rękę tobie, twojej ciężko chorej córce a potem całej twojej rodzinie. Dano ci prace, mieszkanie, szkoły twoim dzieciom - wspomniała reżyserka filmowa.
- Nie musiałeś przeciskać się przez zasieki, umierać z zimna na bagnach. W czym ty jesteś lepszy, z twoja przemądrzała Real Politic od tych ludzi, którym to nieodpowiedzialna polityka Zachodu, w tym Polski, rozwaliła podstawowe bezpieczeństwo? - zapytała.
Na wpis Holland zareagował Kuczyński. - Przykro mi było Agnieszko, gdy to czytałem. W zasadzie piszesz prawdę, ale jechałem prosząc uprzednio kraje o zgodę i nie byłem w niczyim ręku jednym z tysięcy pocisków skierowanych przeciwko tym krajom i przeciwko Unii Europejskiej. Dostałem wielką pomoc od przyjaciół i nie tylko. Nie wyrównam tego długu. Trochę się odpłaciłem będąc przez czas pobytu we Francji najczęściej publikowanym autorem Aneksu, a także często obecnym komentatorem spraw polskich w prasie europejskiej i szczególnie w Wolnej Europie. Ale długu nie wyrównam - czytamy.
- Nie wiedziałem jednak wtedy, że zaciągając go przyjmuję na siebie do końca życia obowiązek powtarzania tego co środowisko w danym momencie uważa za słuszne, a co za niesłuszne, co trzeba piętnować, a co trzeba popierać, co jest przyzwoite, a co nim nie jest, bo jak się za te opłotki wykroczy to dostanie się takie oto wypomnienie, jak twoje. Trochę, nie tak zjadliwych skarceń już od towarzystwa dostałem. Wytrzymam i to - podsumował.
GW
