Władimir Frołow - zastępca dowódcy 8. armii Rosyjskiego Południowego Okręgu Wojskowego - poległ na terenie Ukrainy. Pochowany został w sobotę w Petersburgu. Frołow to ósmy rosyjski generał, który zginął w trakcie wojny. W walkach na Ukrainie zginął także major Denis Golowko - potwierdza strona okupanta.
Rosyjski generał nie żyje. Zdjęty przez Ukraińców
Pogrzeb Frołowa odbył się na petersburskim cmentarzu Serafimowskim. Służba prasowa administracji miasta poinformowała, że w ceremonii udział wziął m. in. gubernator Aleksander Begłow.
Zdaniem gubernatora Władimir Frołow "poniósł odważną śmierć w bitwie z ukraińskim wrogiem".
- Generał Frołow wywodził się z rodziny wojskowej. To prawdziwy patriota, człowiek odważny, uczciwy, do końca wypełniał swój wojskowy i ludzki obowiązek. Ludzie nie zapomną swoich bohaterów. Wieczna pamięć o nim - wspominał o wojskowym Begłow.
Petersburskie służby prasowe poinformowały także, że 12 kwietnia na tamtejszym cmentarzy pochowano podpułkownika Mirasa Baszakowa, który zginął podczas "operacji specjalnej".
Denis Golowko nie żyje. Rosyjski major zginął na wojnie
Kolejnym "skalpem" dla ukraińskiego wojska w ostatnim czasie okazał się major Denis Golowko, który pełnił funkcję zastępcy dowódcy drugiego batalionu 71. pułku strzelców zmotoryzowanych. Informacja ta pojawiła się na profilu "Bohaterowie Rosji" na portalu VKontakte.
Według doniesień, Golowko poległ w czasie walk na Ukrainie 29 marca. Nie podano informacji na temat miejsca, w którym walczył dowodzony przez niego pułk.
Wiadomo natomiast, że Golowko został pośmiertnie odznaczony Orderem Odwagi.
Według ukraińskich sił zbrojnych, Federacja Rosyjska straciła na polu walki ponad 20,3 tys. żołnierzy - część z nich przebywa w niewoli.
RB
Czytaj dalej:
