Aleksiej Nawalny został zamordowany na dzień przed wymianą więźniów. Na jego miejsce do łagru miał trafić zabójca z FSB przetrzymywany w Niemczech. "Politico", powołując się na otoczenie zmarłego opozycjonisty, twierdzi, że decyzję o likwidacji Nawalnego wydał sam prezydent Władimir Putin.
Nawalny miał być wymieniony za funkcjonariusza FSB
16 lutego rosyjska służba więzienna podała, że nie żyje Aleksiej Nawalny. Opozycjonista, który ujawniał majątek i przekręty Władimira Putina, został osadzony w łagrze w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Według oficjalnej wersji, Nawalny zasłabnął w trakcie spaceru i nie udało się go uratować. W mediach pojawiły się doniesienia, że przed śmiercią więzień był pobity, ponieważ na ciele miał siniaki.
Nowe szczegóły ujawnia Maria Pevchikh, współpracowniczka Nawalnego. W filmie "Dlaczego Putin zabił Nawalnego teraz?" ujawniła, że po miesiącach lobbowania na rzecz wymiany więźniów z udziałem osadzonego w łagrze, otrzymano zgodę na rozpoczęcie procedury. - Nawalny miał być wolny w najbliższych dniach, ponieważ podjęliśmy decyzję o jego wymianie - powiedziała Pevchikh. Pośrednikiem między organizacjami międzynarodowymi a Kremlem był Roman Abramowicz - miliarder, oligarcha, niegdyś prezes londyńskiego klubu piłkarskiego Chelsea.
Wszystko było gotowe
Do wymiany miało dojść w lutym. Aleksiej Nawalny opuściłby ciężki łagr w zamian za wydanie Wadima Krasikowa, agenta FSB z zakładu karnego Niemczech. Rosjanin miał na koncie zamordowanie byłego czeczeńskiego dowódcy w 2019 roku, a także dwóch Amerykanów. Gdy Pevchikh otrzymała zapewnienie, że na dniach dojdzie do wymiany, wówczas Nawalny zasłabł w kolonii karnej.
Zamiast dysydenta, Rosjanie być może zgodzą się wydać przetrzymywanych dziennikarza "Wall Street Journal" Evana Gershkovicha i byłego żołnierza piechoty morskiej Paula Whelana za Krasikowa.
Pogrzeb Aleksieja Nawalnego odbędzie się pod koniec tego tygodnia - przekazali współpracownicy zmarłego opozycjonisty.
Fot. Aleksiej Nawalny/kadr z filmu "Nawalny"
GW