Marta Nawrocka przerywa milczenie. „Przykre, że w hejcie brały udział także kobiety”

Marta Nawrocka w pierwszym wywiadzie po wyborach

Przed tygodniem życie Karola i Marty Nawrockich zmieniło się o 180 stopni – już za dwa miesiące nowo wybrany Prezydent RP i Pierwsza Dama wprowadzą się do Pałacu Prezydenckiego. 7 czerwca na kanale Daniela Nawrockiego pojawił się wideowywiad z jego mamą – pierwszy, którego udzieliła od wieczoru wyborczego. Marta Nawrocka w rozmowie podzieliła się z widzami swoimi wrażeniami z ostatniego, jakże emocjonującego dla niej tygodnia.

– Wielkie zmiany, wielka odpowiedzialność przede wszystkim. Bardzo się cieszymy, dziękujemy za wszystkie głosy, za wasze wsparcie, że nie wątpiliście w nas, w mojego małżonka, naszego prezydenta elekta – zwróciła się do Polaków Marta Nawrocka.

Zobacz takżeZwycięstwo, które przyszło za wcześnie? Trzaskowski postawił na znajomych

Hejt wobec córki Nawrockich. „Dzieci też są pod ochroną”

Żona Karola Nawrockiego podczas wywiadu poruszyła również kwestię hejtu, który spadł na jej córkę tuż po wyborach. Karygodne komentarze, które na temat Kasi Nawrockiej pisali internauci, są dla nowej Pierwszej Damy niezwykle bolesne. Podkreśliła, że nie do pojęcia jest dla niej uderzanie w niewinne dziecko, a także to, że za sporą część hejterskich wpisów odpowiadały kobiety.

– Dzieci też są pod ochroną i na razie to się zmieniło. Na razie jesteśmy w Gdańsku (...) Przykre jest to, że pisały to kobiety, które pewnie też mają swoje dzieci, też były małymi dziewczynkami. Co 7-letnie dziecko miało robić na tej scenie? Stać jak posąg? – powiedziała Nawrocka, dodając, że chciałaby raz na zawsze usunąć komentarze z internetu, tak, by Kasia nigdy nie miała okazji ich przeczytać.

Zobacz takżeSkandaliczny wpis byłej polityk. Dotyczył rodziny Nawrockich

na zdjęciu: Wybory prezydenta RP - II tura. Kandydat Komitetu Obywatelskiego, popierany przez PiS prezes IPN Karol Nawrocki (P) z żoną Martą (L) w swoim sztabie wyborczym. fot. PAP/Leszek Szymański

Salonik