W pierwszych miesiącach terminal Świnoujściu będzie funkcjonował znacznie poniżej swych maksymalnych możliwości. PGNiG nie planuje zakupu drugiej z planowanych bieżących dostaw gazu.
- Na razie zostajemy przy tym, co mamy. Za tydzień odbędzie się dostawa od Statoilu, drugiej dostawy spotowej na razie nie będzie - poinformował Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG. W maju firma deklarowała, że w czerwcu i lipcu może kupić pięć dostaw skroplonego gazu w ramach dostaw bieżących, a nieco później podano, że pierwszy taki kontrakt podpisano z norweską firmą Statoil. Gaz będzie pochodził ze złóż na Morzu Norweskim, a za kilka dni dostarczy go do Świnoujścia gazowiec Arctic Princess, który obecnie jest zakotwiczony w pobliżu duńskiego portu Skagen, do którego dopłynął 28 maja. Gazowiec został zatankowany w terminalu na wyspie Melkoya i wypłynął z niego 22 maja.
Maciej Woźniak nie wyklucza, że do zakupów bieżących gazu skroplonego firma wróci jesienią. Poinformował też o planowanym w styczniu przyszłego roku otwarciu biura handlowego, które ma być aktywne na całym świecie. Jego zadaniem będzie poszukiwanie atrakcyjnych okazji do zakupu surowca w dostawach bieżących. Jednocześnie firma zamierza aktywnie poszukiwać potencjalnych odbiorców gazu, którym mogłaby go odsprzedawać. W grę wchodzą kontrakty głównie z krajami ościennymi Czechami, Słowacją i Ukrainą. Nawiązanie współpracy z nimi może przyczynić się do znaczącego zwiększenia dostaw bieżących do Świnoujścia.
Świnoujście: Statek LNG co kilka dni
Dlaczego PGNiG biuro do handlu gazem LNG uruchomi dopiero w styczniu, a nie w momencie uruchomienia terminala? Firma ma podpisany długoterminowy kontrakt na dostawy z firmą Qataragas. Zgodnie z jego warunkami PGNiG ma kupować od tego dostawcy około 1,5 mld m3 gazu rocznie przez okres 20 lat. Taka ilość oznacza wykorzystanie 30 proc. całkowitej przepustowości gazoportu w Świnoujściu. W początkowej fazie pracy terminala wykorzystywanie ułamka zdolności terminala nie będzie niczym zaskakującym, ale w miarę upływu czasu terminal powinien być jego przepustowość powinna być wykorzystywana w stopniu jak najbliższym 100 proc. Od tego będzie zależała opłacalność tej inwestycji. Przy statkach o ładowności porównywalnej z norweskim Arctic Princess, który dostarczy pierwszą dostawę od Statoil na podstawie kontraktu bieżącego, aby wykorzystać pełnię swych możliwości gazoport powinien obsugiwać taki statek co 6 dni. Przy gazowcach o parametrach katarskiego Al Nuamam, który jako pierwszy zawinął 17 czerwca do Świnoujścia z ładunkiem komercyjnym, do pełnego wykorzystania przepustowości wystarczyłby odbiór takiego ładunku raz na 9 dni.
Gazprom też wybuduje port LNG na Bałtyku
Plany budowy infrastruktury do eksportu LNG na Bałtyku ma rosyjski Gazprom. Kilka dni temu w czasie forum ekonomicznego w Petersburgu prezesi Gazpromu i Shella Aleksiej Miller i Ben van Beurden memorandum w sprawie budowy instalacji do skraplania gazu w porcie Ust-Ługa w obwodzie leningradzkim. Przepustowość terminala eksportowego ma wynosić 10 mln ton rocznie. Jego uruchomienie planowane jest na 2021 rok.
Terminal LNG im. Lecha Kaczyńskiego
Terminal LNG w Śwonujściu w ubiegłą sobotę przyjął pierwszą komercyjną dostawę skroplonego gazu. Katarski statek "Al-Nuaman" wpłynął do portu w piątek. Jego rozładunek trwał około 17 godzin i przebiegł bez problemów. W sobotę 18 czerwca w obecności prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego terminalowi nadano imię Lecha Kaczyńskiego, który był autorem koncepcji jego budowy.
Rozruch gazoportu odbył się w grudniu 2015 roku.
TVN24/x-news
źródło: PAP, LNG World News
AB
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Gospodarka
