W najbliższą sobotę strajk szkolny zostanie zawieszony - zapowiedział Sławomir Broniarz. To efekt ustawy maturalnej, która przyspieszy klasyfikację uczniów.
- Nie składamy broni. I nie przystąpimy do fasadowych rozmów przy okrągłym stole - oświadczył lider ZNP. Sławomir Broniarz zachęcił do wzięcia udziału "w prawdziwym okrągłym stole", który ma rozpocząć się w czerwcu pod patronatem związku nauczycieli.
- Mówimy wyraźnie: nie poddamy się. Nie damy się pokonać rządowej propagandzie, że to strajk polityczny. Nie damy sobie tego wmówić, pokazujemy wyraźnie, że jesteśmy w stanie zorganizować w ciągu jednego dnia pół miliona strajkujących pracowników oświaty. Ta pogarda wobec nas jest przypomnieniem jak traktowaliście lekarzy, niepełnosprawnych i matki. Panie premierze Morawiecki: nie pokona pan tej jedności - podkreślił Broniarz.
Lider ZNP podziękował tym pracownikom oświaty, którzy "nie dali się zastraszyć". - Chciałbym w imieniu ZNP wyrazić podziękowania dla tych, którzy w tych dniach byli wszyscy razem. Tym, którzy się nie dali zastraszyć i pomogli nam przeprowadzić akcję strajkową - mówił.
Strajk nauczycieli zostanie zawieszony od soboty 27 kwietnia od 6 rano. Niewykluczone, że jeśli rząd nie spełni żądań ZNP, protest będzie wznowiony już we wrześniu. To ostrzeżenie od Sławomira Broniarza dla Mateusza Morawieckiego.
- Strajk mógłby być dalej prowadzony. Mógłby trwać w czasie matur i rząd nie rozwiązałby tego problemu. Jednak w porozumieniu z uczniami i rodzicami podjęliśmy decyzję o zawieszeniu strajku. Dajemy czas premierowi do września - zaznaczył szef związku zawodowego.
Broniarz, oprócz podwyżek pensji, wymienił podniesienie PKB na edukację w ramach programu ZNP. - Dziś, ani jutro, ani w kolejnych dniach nie podpiszemy porozumienia z rządem. Mogę o tym zapewnić - stwierdził Broniarz. - Nie chcemy, by dziecko było zakładnikiem w działaniach rządu - ocenił. Według ZNP, ustawa maturalna, przygotowana przez rząd, to "dewastacja systemu edukacji".
Plan awaryjny dla polskich szkół ma zostać przegłosowany jeszcze dzisiaj - tak, by dyrektorzy mogli wystawić oceny uczniom lub wyznaczyć odpowiednich nauczycieli. To niezbędny warunek, umożliwiający zdanie egzaminu maturalnego.
- Chciałabym podziękować ZNP za dobrą decyzję o zawieszeniu strajku w szkołach. To ważna decyzja. Teraz jest dobry czas na rozmowę o postulatach środowiska nauczycieli - komentowała decyzję związku wicepremier Beata Szydło.
Beata Mazurek poinformowała, że PiS nie wycofa się ze zmiany prawa oświatowego - na wszelki wypadek. - Nie wycofujemy ustawy na wypadek takiej sytuacji, jak dziś, która może się wydarzyć - dodała rzecznik partii rządzącej, Beata Mazurek. - To nie jest psucie prawa. Dzieci nie mogą być zakładnikami - tłumaczyła.
GW
Zobacz galerię zdjęć:
ZNP wycofuje się ze strajku w szkołach
