Nieco rozbawił mnie dzisiaj prezenter sportowy TVN24. Sprawa błaha, ale nie mogę się pohamować, by nie skrobnąć komentarza.
Pan przedstawiał zdjęcia stadionu piłkarskiego w Johannesburgu, gdzie w najbliższą niedzielę odbędzie się finałowy pojedynek obecnych Mistrzostw - Holandia vs. Hiszpania. Stadion bardzo okazały, a wewnątrz...jakby wyłożony skórkami pomarańczy - cały pomarańczowy. A to za sprawą koloru krzesełek. Zwrócił na to uwagę i skomentował mniej więcej: ten pomarańczowy kolor to przypadek - tak po prostu pomalowano krzesełka na trybunach :) Zaznaczył to w nawiązaniu, oczywiście, do najbliższego występu tamże reprezentacji Oranje.
To wskazanie na przypadkowość koloru na stadionie w Johannesburgu wprawiło mnie naprawdę w dobry humor. Zaraz sobie bowiem przypomniałem związki Holendrów z Afryką Południową, wojny burskie, prowadzone przez osadników, w większości holenderskich i flamandzkich (Burów, obecnie poprawniej: Afrykanerów), z Anglikami. Republiki burskie, m.in. Transwal (Transvaal), z której powstała m.in. obecna prowincja Gauteng ze stolicą w Johannesburgu. Kolejne skojarzenie z panującą w Holandii od XVI w. dynastia Orańską, od której tytułu (Oranje) wywodzi się nieoficjalna barwa narodowa Holendrów - pomarańczowy.
A jakiego szprycla na punkcie pomarańczu mają Holendrzy, to każdego, kto choć raz zawitał do Holandii przekonywać nie ma potrzeby!
Zatem Oranje zagrają w afrykańskim mateczniku pomarańczowego, być może w pomarańczowych strojach, choć tego pewien nie jestem, i na stadionie z krzesełkami przypadkowo pomalowanymi na pomarańczowo. A wśród widzów też zapewne Afrykanerów nie zabraknie, zresztą przypadkowo poprzebieranych w pomarańczowe ciuchy i tak samo wymalowanych. W końcu jakies 3 miliony ich tam mieszka. A że w RPA teraz zima, to Holendrzy moga się czuć jak u siebie w domu. Bo też i dalekie od prawdy to nie jest (mam nadzieję, że Zulusi nie czytują salonu24 !?).
Inna sprawa, że Hiszpanom także burska przeszłość obca nie jest. Ale...gdzie Krym, a gdzie Rzym...?
Jak zatem myślicie – kto w tej przypadkowo, hmm, pomarańczowej scenerii zdobędzie puchar? :)