Nie wiem czy jest ktoś kto traktuje poważnie tymczasowego/zastępczego selekcjonera Stefana "Doktora" Majewskiego.Dziennikarzyny zrobiły się juz tak bezczelne że zapraszaja go do programu a potem kpią sobie z niego i się szczerzą w szyderczym uśmiechu poklepując protekcjonalnie . Prawda jest jednak taka że to on ich robi w balona a nie na odwrót.Własciwie to PZPN i on.Bo faktycznym selekcjonerem reprezentacji polski w piłce skopanej jest swoisty komitet centalny PZPN.A Majewski-pacynka sumiennie odgrywa swoją rolę pierwszego naiwnego.Oczywiście to nie tak że leśne dziadki zbierają się w knajpie i na serwetkach ustalają zbiór powołań.Główny decydent jest jeden.W razie niepowodzenia, czyli gdy Czechosłowacja Polsce dokopie (można by urządzić jeden mecz , powiedzmy gdzieś w okolicach Cieszyna i nie zawracać ludziom tyłka) Stefana się wycofa na z góry ustalone pozycje.Wówczas najprawdopodobniej selekcjonerem do 2012 roku zostanie Jerzy Engel.Bo przecież nie może być tak żeby celebrowanie słynnej polskiej myśli szkoleniowej nie stała się jednym z elementów święta jakim będzie Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie.
Jeżeli widzieliście konferencję prasową przed ogłoszeniem powołań to ze sztabem Majewskiego coś intensywnie ustalał właśnie on.Engel jest jedynym członkiem zarządu PZPN-owskiej kliki który przeszedł udanie eliminacje do mistrzowskiej imprezy w ciągu ostatnich 20 lat.Będzie sie krygował , mówił że nie chce...ale skoro tak go proszą zgodzi się.Albo ogłoszą konkurs który wygra Engel.(zakład?)
I teraz ciekawosta, dlaczego na przykład powołanie dostał Bieniuk.Czy Engel mógł powołać Bieniuka? Nie, bo to absurd.A Majewski? Z niego przeca sie wszyscy się śmieją.Jak odrabiasz za kogoś pracę domową z polskiego to musisz poziom wypracowania tak wycyrklować aby się nauczyciel nie połapał.
I nic nie zmorze niezłomnego ducha leśnych dziadków, w nich siedzi przepotężna wewnętrzna siła.Tak jest, bo oni to robią DLA DOBRA POLSKIEJ PIŁKII!
