Dla mnie charakterystyczna była w czasie prawyborów w PO postawa większości działaczy wypowiadających się w mediach. Wprost przyznawali, że popierają Komorowskiego, bo znają go dłużej i że jest lepszy, bo ,,jest od samego początku w Platformie''. Trudno o lepszy dowód upartyjnienia polskiej polityki. Dziwi mnie tylko, że ten fakt medialny pozostał praktycznie niezauwożony w społecznym odbiorze.