Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg
528
BLOG

Parlament Europejski we Wrocławiu

Lidia Geringer de Oedenberg Lidia Geringer de Oedenberg Polityka Obserwuj notkę 2

Po wyczerpaniu żmudnych procedur* w Parlamencie Europejskim (PE) i Komisji Europejskiej (KE) oraz sezonie wakacyjnym w instytucjach UE, na początku września ruszyły intensywne przygotowania do otwarcia Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej (BIPE) we Wrocławiu. Druga w Polsce „Ambasada UE” (po Warszawie) ma już zapewniony budżet - od 1 stycznia 2011 r. - i listę potencjalnych lokalizacji, z których wkrótce zostanie wyłoniona jedna.

Obecnie brane są pod uwagę dwa scenariusze dotyczące lokalizacji BIPE: wynajem przestrzeni w jednym z gotowych, nowoczesnych biurowców we Wrocławiu lub - za czym optuję w Brukseli - kupno zabytkowego budynku w centrum miasta pod kompleksowy remont i tymczasowy wynajem pomieszczeń w jednym z biurowców (do momentu ukończenia remontu). Oba warianty wydają się równie prawdopodobne. W procesie wyboru nie ma na razie faworyta, za jakiego wg mediów uchodziła do niedawna kamienica Ośrodka Kultury i Sztuki - usytuowana w Rynku.

Jakie kryteria musi spełniać budynek dla wspólnego biura Parlamentu i Komisji Europejskiej? Lokal musi mieć powierzchnię nie mniejszą niż 700 m2, posiadać wydzielone pomieszczenia biurowe, archiwum, salę posiedzeń i znajdować się w ścisłym centrum. Jako kwestor w Prezydium Parlamentu odpowiadam m.in. za BIPE w 27 krajach UE i właśnie zatwierdziliśmy nowe lokalizacje dla Budapesztu, Sofii i Helsinek. Zdradzę, że nie były to łatwe wybory. Przykładowo, kilka miesięcy temu Finowie zaproponowali 10 reprezentacyjnych budynków w centrum Helsinek, z trudem uzyskując akceptację jednego, a i tu nie obyło się bez zastrzeżeń, np. dotyczących słabego ruchu pieszych wokół budynku. Bruksela analizuje także takie czynniki, jak: „widoczność” biura, dostęp dla osób niepełnosprawnych, zużycie energii czy fakt oddzielenia budynku od innych lokali (ze względów bezpieczeństwa).

Ostateczne decyzje powinniśmy poznać niebawem. Na przełomie września i października br. do stolicy Dolnego Śląska zawita delegacja z UE, która obejrzy zaproponowane budynki i dokona ich oceny. Na razie przegląda różne oferty i zapoznaje się z wrocławskim rynkiem nieruchomości, czyli cenami. Czasu na wybór jest niewiele. Biorąc pod uwagę fińskie doświadczenia i wysoką jakość tamtejszych propozycji, Wrocław od razu musi położyć na stole bardzo konkretne oferty. W przeciwnym razie procedura rozciągnie się do kilku miesięcy i wrocławskie BIPE już na starcie nie spełni jednej ze swoich funkcji - pełnej operacyjności na początku 2011 r. - podczas finałowego etapu przygotowań do polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej (lipiec-grudzień 2011 r.).

Czym jest BIPE?
Biuro Informacyjne jest prestiżowym przedstawicielstwem instytucji unijnych w państwie członkowskim. Do głównych zadań Biura należy m.in.: pomoc w organizacji unijnych wydarzeń (szczytów, konferencji, seminariów), organizacja oraz wspieranie inicjatyw społecznych związanych z Unią Europejską, informowanie o działaniach europosłów w PE.  Ponadto, Biuro Informacyjne prowadzi ścisłą współpracę z mediami, udzielając niezbędnych informacji o tematyce unijnej, deleguje dziennikarzy lokalnych na sesje plenarne do Strasburga, utrzymuje kontakty z Sejmem i Senatem oraz innymi władzami polskimi na szczeblu centralnym.

*Jak Wrocław otrzymał siedzibę BIPE?
W lipcu 2009 r. przedstawiłam inicjatywę powołania w Polsce drugiego Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego (BIPE), ponieważ wszystkie duże kraje Unii takowe już mają. Prezydium PE dość szybko podjęło pozytywną (budżetową) decyzję, zaś o tym, że biuro będzie we Wrocławiu, zdecydowaliśmy wspólnie z pozostałymi polskimi posłami. Konkurentów miał Wrocław wielu, bowiem prawie każdy deputowany uważał, że stolica jego okręgu wyborczego to najlepszy kandydat. Spośród 11 miast ostatecznie do boju stanęły: Kraków, Wrocław, Gdańsk, Katowice, Łódź i Poznań. W tej kolejności, bowiem takie miejsca miasta uzyskały na podstawie kryteriów uwzględniających ich: wielkość, gęstość zaludnienia regionu, obecność ośrodków opiniotwórczych, uniwersytetów itd, brano pod uwagę także istniejącą infrastrukturę: drogi, lotniska (np. połączenia lotnicze z Brukselą) oraz potencjalną atrakcyjność miejsca dla organizacji ewentualnych międzynarodowych szczytów, kongresów, czy targów. Kraków minimalnie wyprzedzał Wrocław dlatego, że ma bezpośrednie połączenie z Brukselą, a Wrocław tylko z Charleroi (45 km od Brukseli).

Ostatecznie zwyciężył Wrocław, który wg wyboru rożnych rządów kilkakrotnie był już "polskim kandydatem do...". Dwa razy bez powodzenia startował do EXPO i  Europejskiego Instytutu Technologicznego (EIT), choć na promocję miasta wydano setki milionów złotych. Teraz Wrocław wygrał "bezkosztowo", a wcześniejsza promocja zaprocentuje.

Z pozdrowieniami z Parlamentu Europejskiego,

Lidia Geringer de Oedenberg

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka