Bardzo mi się nie podoba, to, co się wyrabia z aktorem Gajosem Psy na nim się teraz wiesza, Szarikiem szczuje, za półgłówka go się ma. Lecz dlaczego nikt nie pomyśli, że może Gajos ma racje? I nasz naród jest podzielony. A kiedyś był zwarty, jednorodny, i właśnie „ niepodzielony”, aż pojawił się ten „ mały” z Żoliborza i podzielił.
Ot tak... pstryk, i już jesteśmy podzieleni.
Przecież – przed wielu wielu laty – było całkiem inaczej. Było czterech i to pancernych i tylko jeden pies. I jeden czołg z napisem „ Rudy” I jeden kanał telewizyjny, potem drugi, a także był jeden obraz kontrolny. I co najważniejsze jak program wieczorem znikał, to natychmiast obraz kontrolny się pojawiał. Był nawet hymn polski grany tuż po programie - tak to pamiętam - wtedy stawałem na baczność, słucham hymnu i ze wzruszeniem oglądałem obraz. Ten kontrolny. Raczej się nie poruszałem, wyprostowany jak trzeba stałem...
Czy klaskałem? Może tak, ale cicho, delikatnie, chyba nikt mnie nie słyszał. Może sąsiad przez ścianę.
I nawet taki stary. Tak, ten @ stary był kiedyś młody i piękny. I być może nawet bogaty. Miał malucha 126 p i meblościankę. Jadł paluszki i popijał je kadarką. I to było dobre i piękne. I byli też pancerni. Najpierw można było sobie obejrzeć pierwszego, potem drugiego, miedzy drugim a trzecim wystąpił pies, no i w końcu pokazał się czwarty plus Marusia. Społeczeństwo wtedy, nie miało tych plusów, tych pięćsetek, ale miało właśnie Marusie plus. Marusia miała warkocze, była sympatyczna i nawet taki ormowiec o żelaznym sercu, mógł się w niej zakochać. To naprawdę były piękne czasy. Proste. Jednoznaczne. Czytelne. Jak Ala z elementarza i jej kot czy inny pies. Ludzie także byli zjednoczeni, a gdy był 1 Maja, to wszyscy szli razem i razem demonstrowali jedność wykrzykując pod niebiosa – Hura!!!.
Czy krzyczałem? Chyba nie...już nie pamiętam.
Wiec racje ma pancerny Gajos, że dziś społeczeństwo jest podzielone. Zróżnicowane. Jedni ciągną w lewo a drudzy w prawo. Jedni pożądają 57- cio płciowego osobnika, zaś drudzy wypatrują pięknych kobiet. Jedni segregują plastykowe nakrętki, inni zaś wyrzucają do śmieci puste butelki po koniaku. Nie mówiąc już o wytłoczkach do jajek. Znam nawet takich ultra prawicowców, co palą nimi w kominkach. Makabra...
I to wszystko to, przez tego „ małego” z Żoliborza.
Tak, kiedyś za 4 pancernych było pięknie. I świat był zrozumiały. Tkaczki tkały. Górnicy fedrowali. Murarze murowali a milicjanci pilnowali. To był naprawdę inny świat. Być może najpiękniejszy ze światów. I te meblościanki, te paluszki, te kadarki, a jak ktoś się pilnie uczył, i umiał klaskać, to nawet mógł zostać dyrektorem zjednoczenia.
A jak jest dziś? Dziś musimy robić łaskę amerykańcom, a kiedyś było tak, że gdy oni zrobili „ Parszywą dwunastkę” to my – trach! Zażyliśmy ich naszymi " Czterema pancernymi i psem" Kiedy oni strzelali z „ Dział Navarony” to my kapitana Klosa germańcom podesłali. Tacy byliśmy. 20 – tą potęgą świata byliśmy. Pokój krzewiliśmy. Jak kobiety dostawały rajstopy, to dostawały. Hurtem, zgodnie, punktualnie. 8 Marca. Kiedyś w Janku Gajosie kochały się młode dziewczyny, dziś Janek nieco się zmienił, przygarbił, a dziewczyny leczą żylaki. I taki jest już świat. Okrutny, bezwzględny, a to wszystko – jeszcze raz powtórzę za Gajosem – przez tego kurdupla z Żoliborza.
Naprawdę można się xxxxxić. I dlatego powtórzę za klasykiem - Nie oto chodzi, aby poznać świat, ale o to, aby go zmienić.
Może więc TVN coś zmieni. Ta prężna stacja, która tak dba o prawdę, powinna jeszcze raz nakręcić 4 pancernych i psa.
- Tym bardziej, że Włodzimierz Press . Czyli Gruzin, żyje. I pewnie byłby chętny do takiej powtórki. Bo co biedaczysko potem zagrał? Nic. Jak partia zabrała mu rolę Gruzina, to stanął w miejscu. Dubbing Smerfa Marudy, to wszystko, czym może się pochwalić.
- Roman Wilhelmi. Tu będzie miał TVN problem obsadowy. Dobry aktor, nawet bardzo dobry. Jego angaż ma jednak jedną drobną wadę. Aktor nie żyje. Partia może wiele, TVN może wiele, ale tego aktora nawet Olejnik nie wskrzesi.
Więc kto za niego? Może aktor Poniedziałek. Można powiedzieć uzdolniony. I to przez cały tydzień, no i ten jego antypisowski wdzięk, to z pewnością jego dodatkowy atut.
- Gołas – chyba radiotelegrafista. Dziś ma 88 lata. Jeżeli z kimś się łączy, to już tylko z Panem Bogiem. Bardzo schorowany, zostawmy go wiec w spokoju. Lecz kto za niego? Już wiem... tylko Klaudia Jachira. Co prawda to lalkarka, ale dlaczego lalkarka nie może być czołgistą. A raczej panią czołgistką. Czołgistka Jachira .... Boże, aż mnie ciarki przechodzą od tego ducha postępu i nowoczesności. Pancerna Brygada do cna sfeminizowana. Zamiast napisu ” RUDY” napis „ LGBT” to jakiś trop dla TVNu i ministra Siemoniaka z gabinetu cieni.
- Pieczka. Też już raczej niedostępny. Chyba z aniołami monologuje. Więc kto za niego? Nie wiem... naprawdę nie wiem. Mam w głowie sieczkę...
- Gajos. To pewniak, tym bardziej, że powiedział jaki jest świat w czasach PiS-owskiej zarazy. A więc Gajos zagra Gajosa. Jest w formie. Nawet dziś. Widać, że to dowodzenie czołgiem dobrze mu się przysłużyło. Jak potrzeba, to przygada, w ucho Kaczora trzepnie. Zuch z tego Gajosa. Janusza. Tego..
- Szarik? Kto za Szarika?... myślę, że tylko Saba. Ta od Dorna. Dorn już wystąpił kilka razy w TVN -nie, to i jego psa trzeba zatrudnić. Niech Saba zagra Szarika. Bo to pies i to pies.
...Już wiem... Mam ... a gdyby tak, za Pieczkę dać Kaczyńskiego.Też aktor. Już raz ukradł księżyc, to dlaczego dziś ma nie zagrać czołgistę. Dopiero to byliby czterej pancerni. Gajos – dowódca. Press – radiotelegrafista. Poniedziałek - sprawny ładowniczy. Jachirka – strzelec. Kaczyński – kierowca mechanik. Tylko, że pewnie zaraza się pokłócą. A germańce tylko na to czekają. A przecież załoga czołgu musi być zwarta, gotowa, niepodzielona, nie może się wciąż kłócić, o cokolwiek. Załoga to załoga. Rudy to Rudy. Tusk to Tusk. A PRL to PRL. Dwa kanały. Jeden obraz kontrolny i jeden amant. Janek Gajos.
No i ta meblościanka, na której stał ruski telewizor. Tylko się popłakać...
