-ab- -ab-
124
BLOG

M - jak młodzież

-ab- -ab- Gospodarka Obserwuj notkę 0

Młodzież mamy cudowną, a ona ma perspektywy rewelacyjne.

Polska młodzież to elita współczesnej Europy, stosunkowo mało zdemoralizowana, przywiązana do tradycji, a mimo tego nowoczesna, energiczna – nie bojąca się konkurować o pracę ze swymi rówieśnikami w ich rodzinnych krajach, pracowita – podejmująca w większym odsetku niż ich rówieśnicy studia na trudnych kierunkach technicznych.

Trochę przeszkadzają im uwarunkowania społeczne stworzone przez poprzednie pokolenia, ale mimo tego są możliwości rozwoju.


Wymieńmy pozytywy.

W wielu dziedzinach pozostały jeszcze otwarte struktury – np. handel, informatyka, wszelkiego rodzaju usługi.

Rząd zapowiada również otwarcie wielu zawodów i chociaż jak „zapowiada” to znaczy, że „zapowiada” , ale coś z tego dla młodzieży skapnie. Wydaje się, że słabsze grupy zawodowe mogą nie obronić swoich pozycji np. przewodnicy miejscy i kilka zawodów może zostać otwartych dla młodych.

W dobie otwartego rynku pracy i lepszej niż w poprzednich pokoleniach znajomości języków możliwa jest praca w całej Europie.

Jest faktem, że postępuje proces rozluźnienia obyczajów, odwrót od tradycji, upadek edukacji – autorstwo tego eksperymentu trzeba jednak przypisać starszym pokoleniom.
Analitycy społeczni twierdzą, że jest to odpowiedź na kryzysową sytuację w Europie. Wskazują, że konsumpcja „singli” o lewicowych poglądach jest wyższa niż rówieśników żyjących według idei konserwatywnych. Jest to dowód, że demoralizacja ma głębsze korzenie – nie zrodziła się w młodym pokoleniu. Jednak warto podkreślić: sytuacja w tym zakresie jest znacznie lepsza niż w Europie Zachodniej.

W zakresie edukacji nie rozpieszczamy młodego pokolenia. Stworzony system „pseudouczeni”, przekazujących „pseudowiedzę” to zasługa obecnych 40-60 latków. To, że udaje się młodzieży „wciskać”, że przekazywana tam wiedza ma jakąś wartość świadczy o dużym sprycie i zaradności – stare wygi sprzedają coś, co jest w teorii niesprzedawalne – bo jest bez wartości.
Z drugiej strony trzeba przyznać, że nie jest to złośliwe, gdyby profesorowie na uczelniach kształcących w kierunkach humanistyczno-ekonomicznych mieli wiedzę nie kryliby się z nią, obecny stan wynika z tego, że właścicielami i wykładowcami wielu uczelni są naukowcy aktywni u schyłku PRL, wtedy o rzetelną wiedzę było trudno. Z pustego i Salomon nie naleje.

Trochę lepiej jest na uczelniach technicznych, a zwłaszcza na kierunkach „młodych” w szczególności tych gdzie do nauki nie jest wymagane zaplecze techniczne np. informatyka. Nawet w schyłkowym PRL wartość sinus kąta nie przekraczała 1.
Dodatkowo, upadek przemysłu w Unii, niechęć do kształcenia technicznego w Europie Zachodniej stawia nasze uczelnie techniczne i absolwentów na stosunkowo dobrej pozycji. Na Zachodzie proces degradacji wydaje się nawet szybszy, wiec relatywnie biorąc perspektywy naszych inżynierów są dobre.

Współczesna edukacja, promująca sztampowe myślenie, brak dyskusji, kierunkową wiedzę przygotowująca absolwentów do pracy korporacyjnej, brak przedmiotów pobudzających refleksję i zdolność syntezy - jest kosztem wynikającym z jej umasowienia.
Jednak pozostały w Polsce i Europie ścieżki kreatywnej edukacji ich znalezienie to również szansa dla młodych.

Przy bardzo pozytywnej ocenie młodego pokolenia i perspektyw pozwoliłem sobie na opisanie kilku „przeszkadzajek” jakie starsi fundują młodym.

Nie jest to jednak gra do jednej bramki – to młodzi będą obecnym 40-60 latkom płacili emerytury, określając ich wysokość.
Jeśli wyemigrują, mogą swój wkład zredukować do zera. Mimo, że teraz ich trochę „robimy w konia”, to i tak finalnie będziemy przegrani – mimo tego „sprytu”.

Może nie warto ich „robić w konia”?

-ab-
O mnie -ab-

Uważaj na myśli, bo przemienią się w słowa. Uważaj na słowa, bo zmienią się w czyny. Uważaj na czyny, bo staną się nawykami. Uważaj na nawyki, bo staną się charakterem. Charakter będzie twoim przeznaczeniem. Stajemy się tym, co myślimy. Margaret Thatcher

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka