CeBIT to jedne z najgorszych targów świata, organizowane są przez największych cwaniaków
CeBIT to targi informatyczno - telekomunikacyjne odbywające się w tych dniach w Hanowerze. W ostatnich latach liczba wystawców na tej gigantycznej imprezie spadla o połowę.
Organizatorzy Targów dokonują akwizytorskich cudów, żeby pozyskać wystawców. Najpierw sięgnęli do rynku niemieckiego, sobie znanymi metodami skłonili kilkaset instytucji publicznych i uniwersytety do udziału w tej imprezie. Chodzą słuchy, że siłą napędową były rządowe dofinansowania.
Potem wymyślili tzw. „partnerów” – szukają po całym świecie frajerów, których da się namówić do zbiorowego udziału w tej imprezie. W ostatnich latach „partnerami” były kraje rozwijające się typu: Brazylia i Turcja – ich rządy dla podbudowania swojego prestiżu obficie dofinansowały firmy, a organizatorzy zacierali ręce, bo strumień pieniędzy wpływał do kasy.
Klękajcie narody
W bieżącym roku „partnerem” Polska została.
Polskie instytucje rządowe dokonywały cudów, by wysłać jak najliczniejszą reprezentację. Udało się uzbierać ponad 200 wystawców! W nagrodę nasz premier otwierał Targi wraz z Angelą Merkel.
Ci wystawcy, poza kilkunastoma wyjątkami, to prawdziwe „pospolite ruszenie”. Precyzyjnie mówiąc, urzędasy wyciągnęły na CeBIT wszystkich, którym chciało się przejechać na wycieczkę do Niemiec, za unijno – rządowe pieniądze.
Zorganizowano konkurs dla start-upów, nagrodą był darmowy wyjazd dla 50 firm.
Następna grupa wystawców była związana z prezentacją projektów (klękajcie narody):
• „ePUAP” (Centrum Projektów Informatycznych);
• „Elektroniczna platforma gromadzenia, analizy i udostępniania zasobów cyfrowych o zdarzeniach medycznych” (Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia);
• „System Informacyjny Statystyki Publicznej” (Główny Urząd Statystyczny);
• „Program e-Cło i Konsolidacja i centralizacja systemów celnych i podatkowych” (Ministerstwo Finansów);
• „Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej” (Ministerstwo Gospodarki);
• „Budowa platformy e-usług UKE” (Urząd Komunikacji Elektronicznej);
• „System informacyjny o infrastrukturze szerokopasmowej i portal Polska Szerokopasmowa” (Instytut Łączności);
• „Platforma usług elektronicznych ZUS” (Zakład Ubezpieczeń Społecznych);
• „GEOPORTAL 2 oraz Georeferencyjna Baza Danych Obiektów Topograficznych (GBDOT) wraz z krajowym systemem zarządzania” (Główny Urząd Geodezji i Kartografii).
Dociekliwy by się spytał po co na targach prezentować te projekty, ale w Polsce dociekliwych brakło.
Wystawiły się miasta: Rybnik, Baranów Sandomierski, Grodzisk Mazowiecki, Koszalin Poznań, Szczecin, itd.
Były: ZUS, Ministerstwo Gospodarki oraz Administracji i Cyfryzacji – tą listę kompromitacji można ciągnąć długo.
Czy jesteśmy przedsiębiorczy?
Oczywiście było również kilkanaście firm z poważnymi biznesami, w tym krakowski Comarch, który jednak nie zdecydował się uczestniczyć w narodowej hucpie i wystawił się samodzielnie w osobnym pawilonie, bez barw narodowych, ale za to z budzącą szacunek ofertą.
Wywiązała się korespondencyjna polemika pomiędzy człowiekiem biznesu i urzędnikiem.
Jak podały agencje:
Słowa krytyki pod adresem polskich organizatorów padły kilka dni temu ze strony największej polskiej firmy na niemieckim rynku - Comarchu. Jej szef Janusz Filipiak ocenił w rozmowie z Deutsche Welle polską prezentację jako słabą.
"To z gruntu fałszywa teza" - powiedział podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Dariusz Bogdan. Wskazał na cały szereg polskich projektów, świadczących o innowacyjności polskich naukowców. "Jesteśmy nie tylko przedsiębiorczy, lecz także utalentowani i potrafimy zamienić ten talent na rzeczy praktyczne i konkurencyjne na rynkach międzynarodowych" - podkreślił Bogdan.
Jednak najważniejsze, że organizatorzy byli zadowoleni
"Polska spełniła nasze oczekiwania z nawiązką" - powiedział PAP rzecznik targów Hartwig von Sass. Jego zdaniem polscy organizatorzy "podnieśli bardzo wysoko poprzeczkę" dla wszystkich krajów, które przejmą funkcję strategicznego partnera w kolejnych latach.
"Byliśmy zafascynowani powagą i pasją, z jaką Polska podeszła do organizacji swojego występu" - podkreślił rzecznik, dodając, że Polska zaskoczyła publiczność, prezentując "bardzo nowoczesny i kreatywny sektor IT". "Słyszymy bez wyjątku pozytywne opinie" - ocenił von Sass.
CeBIT
Pierwsza impreza została zorganizowana w 1986 roku i odpowiadała idealnie zapotrzebowaniu tamtych chaotycznych czasów.
Targi miały być miejscem do propagowania oprogramowania, technik telekomunikacyjnych, informatyki i sprzętu biurowego.
W tamtych czasach powstawał Internet i GSM. Wszyscy wierzyli, że potrafią zarobić na nowych technologiach - niestety w większości nie wiedzieli jeszcze jak.
Wystawianie się na CeBIT było w dobrym „marketingowym” tonie. Dodawało prestiżu i pozwalało kojarzyć firmę z najnowszymi technikami.
Wystawiały się giganty telekomunikacyjne typu: Deutsche Telekom, France Telecom, Telefonica, a także nasza Telekomunikacja Polska. „Telekomy” miały ogromne pieniądze z monopolu wiec szastały nimi bez ograniczeń. Swoją ofertę prezentowały również wydawnictwa typu Bertelsman, bo nie chciały przegapić swojej szansy. Nie brakowało branżowych tuzów: Intela i Microsoftu.
W szczycie popularności, w 2001 roku, wystawiło się na CeBIT ponad 8000 firm, a odwiedziło je ponad 800 000 osób. Kolejka aut, wjeżdżających każdego targowego dnia do Hanoweru, rozciągała się na kilkanaście kilometrów.
Minął okres internetowej „burzy i naporu”, Internet zaczął się profesjonalizować. Powstawały i rozwijały się targi nastawione na konkretne grupy towarów, połączone z konferencjami. Firmy z branży GSM przeniosły się na Kongres GSM do Barcelony. Firmy związane z elektroniką konsumpcyjną wiedzą, że najważniejsze są targi CES w Las Vegas. Po 2000 roku rozwinęły się targi obejmujące wąskie, lecz bardzo ważne dziedziny współczesnej techniki np. IBC w Amsterdamie (techniki nadawania sygnałów multimedialnych) – 1300 wystawców. Znaczenia nabierają targi w Tajpei, Shenzhen i w Hong Kongu.
Tymczasem liczba wystawców na CeBIT stale malała i w 2013 roku wystawiło się 4100 firm.
Już kilka lat temu wycofały się z targów firmy amerykańskie – uznały przyjazd na CeBIT za bezwartościowy handlowo. Bodajże od 3 lat, Samsung wystawia się na CeBIT jedynie potencjałem swojego niemieckiego oddziału, za swoje najważniejsze targi uznaje CES w Las Vegas – w zacofanej Europie trudno pokazywać na przykład najnowszy sprzęt z zakresu techniki telewizyjnej.
Uważaj na myśli, bo przemienią się w słowa. Uważaj na słowa, bo zmienią się w czyny. Uważaj na czyny, bo staną się nawykami. Uważaj na nawyki, bo staną się charakterem. Charakter będzie twoim przeznaczeniem. Stajemy się tym, co myślimy. Margaret Thatcher
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka