Witam.
No to się zaczęło. Skrzynka pocztowa pęka w szwach od agitek przeróżnego sortu partyjnego. Patrzą z nich syte, zadowolone, wypielęgnowane twarzyczki różnej maści ludzi, chcący nakłonić nas do oddania głosu na siebie, tego jedynego wymarzonego przedstawiciela, który wszystko załatwi łącznie z przychyleniem nieba. Pierwsi dotarli kandydaci Partii Obłudy. Lecz, czemu w tym przypadku się dziwić. Zawsze mieli największe parcie na ciepłe posadki oraz korzyści z tego płynące. Nie po to ustawiano przez osiem lat różnego rodzaju ustawy, zabezpieczające cztery litery, aby teraz nie korzystać z ich dobrodziejstw. Co z tego, że kradł? Przecież robił to dla dobra ogółu. Co z tego, że fałszował dokumenty? Przecież robił to dla dobra wspólnego. Co z tego, że inwestycje obecnie oddawane miały być oddane w tamtej kadencji? Ostatecznie są oddawane. Partia miłości i głównego ścieku europejskiego na tak drobne pierdoły nie ma czasu.
Ważne jest patrzenie w przyszłość. Tworzenie zespołu parlamentarnego ds. czystego powietrza, tworzenie centrów pomocy dla obywateli, rozbudowa karty seniora, finansowanie szkół zawodowych. Patrzcie, patrzcie. Wizjonerzy się znaleźli. Teraz nie będzie potrzeba magistrów, teraz będzie potrzeba wykształconych roboli. Wicie, rozumicie. Ci, co kończyli technika i zawodówki wyemigrowali za chlebem do Anglii, Irlandii, Niemiec. Tam pracują w swoich zawodach i są cenieni przez pracodawców. Faktycznie zawsze lepszy będzie wykształcony robol z Polski niż pchający się drzwiami i oknami wypasiony byczek myślący o otrzymaniu zasiłku, z imieniem Allacha na ustach. Zabawnie brzmi troska o nas, obywateli. Będą centra pomocy dla obywateli, rozbudują karty seniora a to wszystko w atmosferze czystego powietrza. EMERYCI I RENCIŚCI, POPIERAJCIE PARTIĘ CZYNEM. PODZIĘKUJCIE PRZED TERMINEM. Osiem lat gnojenia, poniżania rentami i emeryturami urągającymi minimalnym potrzebom, służba zdrowia dla zdrowych, chory szybciej skona niż przejdzie procedury wymyślane przez różnego rodzaju miernoty pracujące w tej służbie a rekomendowane przez lokalne koterie partyjne, towarzyskie. Za każdym pomysłem kryją się kolejne etaty dla swoich, bliskich, znajomych. Kolejne dojenie z budżetu kasy dla tłustych niedźwiadków. Dlatego za paręnaście dni, kiedy staniemy przed decyzją wyboru, potrafmy odróżnić prawdę od fikcji, odrzućmy plewy klejące się do zdrowego ziarna.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka