Incydent, jaki miał miejsce podczas konferencji prasowej Prezydentów Ukrainy oraz Polski, można nazwać skandalem, ale to ponoć mieści się w standardach głównego ściekowiska europejskiego. Do rzeczy. Podczas konferencji dotyczącej wizyty oraz jej przebiegu ,obustronnych rozmów ,wypowiadali się Prezydenci Ukrainy i Polski. Tematyka szeroka, dotycząca obecnej sytuacji geopolitycznej oraz ekonomicznej Ukrainy oraz wspólnych relacji miedzy sąsiadami w tym powołania komisji prezydenckich ds. naszej wspólnej historii. Kwestia fundamentalna, wybiegając w przyszłość, mając na uwadze chęć otwarcia granic oraz przystąpienie Ukrainy do UE. Na zakończenie dziennikarze mogą zadać tylko jedno pytanie. I co? Co takiego intrygowało „dziennikarza” Wrońskiego z GW?
Dziennikarza nie interesowała wspólna polityka, nie interesowało, dlaczego Ukraina popiera sprzeciw wobec budowy II Nord Strem, nie interesowała komisja mająca usiąść nad wspólną historią narodów. Pismaka z g wartej interesowało jedynie –na forum międzynarodowym - dlaczego nie wykonuje się postanowień TK. Na pewno zaskoczyła go odpowiedź Prezydenta, którą pozwolę sobie zacytować za wpolityce, bo gdzie indziej jej się trudno dopatrzeć, wśród bełkotu wrzeszczących „autorytetów”.
Prezydent odpowiedział:
Jeżeli już musimy na konferencji prasowej tutaj w siedzibie pana prezydenta Poroszenki, na Ukrainie, o sprawach wewnętrznych, co jest nowym zwyczajem, to powiem tak – z przykrością stwierdzam, że w ciągu ostatnich 8 lat rząd PO-PSL i ta większość parlamentarna nie wykonała prawie 50 orzeczeń TK. Nie jest to dobry wzorzec, ale warto z tego wyciągnąć wnioski.
Jeśli chodzi o publikację wyroków TK, to zadałbym inne pytanie – bo to mnie frapuje, jak patrzę na system prawny. Wszystko wskazuje, jakby Trybunał nie orzekłszy jeszcze nic, nie uznawał uchwał Sejmu. Pamiętajmy o tym, że to system trójpodziału władzy. (…) Powinniśmy mieć w tym zakresie równowagę i wzajemne poszanowanie decyzji. Tyle mogę na ten temat powiedzieć.
Czy można się dziwić medialnej nagonce Berlina, Brukseli, połajance Schulza, skoro ściekowisko wylewa się wszędzie gdzie tylko się da oczernić rządzących i Prezydenta?
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka