Ganimedes – wyspy życia
Ganimedes – wyspy życia
T.S. T.S.
265
BLOG

Teoria akceleracji III (Wstęp)

T.S. T.S. Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

METODOLOGIA ODKRYĆ W NAUKACH
PRZYRODNICZYCH I ŚCISŁYCH
WIZJA ASTRONOMII PLASTYCZNEJ


To już trzecia część serii opracowań poświęconych teorii akceleracji i odkryć w naukach przyrodniczych i ścisłych. Pierwsza część, „Teoria akceleracji…”, dotyczyła głównie podstaw i ogólnych mechanizmów zjawiska. W „Teorii akceleracji II…” zawarta była analiza ich zastosowań, głównie do fizyki (mechanizmu Higgsa). Obecne opracowanie, „Teoria akceleracji III…” dotyczy dalszych konsekwencji teorii akceleracji dla fizyki i astronomii.


W dalszej części Wstępu bliżej analizuję kwestię możliwości psychologii jako nauki w świetle wyzwań świata – jest to próba krytycznej jej oceny. Niezależnie od tego sądzę, że psychologia, zwłaszcza jako psychologia życia, twórczości i sensu życia, jest cenną nauką jako realizacja paradygmatu świata i cywilizacji. Wydaje się jednak mniej skuteczna w kontakcie z dziedzinami ścisłymi i ich problemami, a o to chodzi w powyższym opracowaniu. Sama teoria biografii jednak nie należy do psychologii, a do dziedzin przyrodniczych.


Tutaj teza jest taka, że w reintegracji, w fazie przed akceleracją, nie wykształca się jeszcze pojęcie kwantu rozwoju, czyli biografii. Istnieją różne cząstkowe działalności, postępowania, nawet związane z psychiką zachowania (właściwe wcześniejszej fazie – dezintegracji), ale nie ma świadomości włączenia (niczym litery w zdaniu) do większego układu, np. astronomicznego. Sprawę tę analizuję bliżej w notce trzeciej.


W notkach 1 i 2 zajmuję się powiązaniami między matematyką a teorią akceleracji. W trzeciej notce jeszcze raz analizuję zjawisko akceleracji w biografii. W notkach czwartej, piątej, szóstej i siódmej zajmuję się fizyką – kolejno – zastosowaniem teorii akceleracji i astronomii plastycznej do elektrodynamiki kwantowej (porównanie z diagramami Feynmana), do ewolucji kosmosu i wyjaśnienia zjawisk ciemnej materii i ciemnej energii.


Termin „metodologia” (gr. methodos – badanie) oznacza wiedzę, „znawstwo historyczne, analityczne, krytyczne i normatywne metod badań naukowych, budowy systemów naukowych, wyrażania i utrwalania osiągnięć nauki”. (W. Kopaliński, „Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych”).


Z kolei odkrycie to, zgodnie ze Słownikiem, „zdobycie wiedzy o czymś dotychczas niezbadanym, dotarcie do nieznanych obszarów”. Nauki ścisłe to tutaj „nauki matematyczne i przyrodnicze, w odróżnieniu od nauk humanistycznych”. Przyroda to „całokształt świata organicznego i nieorganicznego, ogół rzeczy i zjawisk fizycznych oraz stosunków zachodzących między nimi” (S. Skorupka i in. (red.), „Mały słownik języka polskiego”).


Definicje akceleracji i astronomii plastycznej przedstawiam odpowiednio – w notce 3 i 4.
            Tomasz Szulga
            grudzień 2017


1. GRA LOSOWA – MATEMATYKĄ ASTRONOMII (PLASTYCZNEJ)

Matematyką astronomii plastycznej jest teoria prawdopodobieństwa. Tu życie jest grą, w której każdy dąży do sukcesu – usilnie drąży dziedzinę, w której, jak się wydaje, może być dobry. Taki „ciąg losowy” jest już wkodowany w rozwój człowieka – od szkoły, przez stopnie promocyjne, do pracy i ewentualnych osiągnięć.


W takiej grze następuje jakby wylosowanie wygranych, podobnie jak w toto-lotku – jeśli ktoś jest niezły – trafia na trójkę (trójki: jest to przeciętny statystycznie poziom większości ludzi – każdy człowiek ma tu swoje ulubione zajęcia i zainteresowania), jeśli jest dobry – ma czwórkę, bardzo dobry – piątkę, jeśli jest celujący – szóstkę.


Podobnie jest w astronomii plastycznej. Są różne jakości przede wszystkim obrazów, a ponadto komentarzy do nich i związanych z nimi tekstów.


Jest to zbliżone do kwantowej funkcji falowej prawdopodobieństwa cząstki.  Ale też podobnym modelem jest równanie Drake’a prawdopodobieństw wystąpienia struktur od gwiazd, przez planety, do życia i cywilizacji. Tyle że brak tu teorii ogólnej wyjaśniającej cały ten mechanizm.

2. FIZYKA POLA AKCELERACJI

Akceleracja jest polem sił – mówić więc można o polu akceleracji. Kwantem akceleracji jest biografia. Takie napięcie i ciśnienie stwarza i wywiera świat przyrodniczy (kosmiczny). Co więcej, pole akceleracji jest polem wektorowym.


W fizyce ideę pola stosowali Michael Faraday i James Clerk Maxwell. Tutaj kwantem pola elektromagnetycznego, już wprowadzonym przez A. Einsteina, jest foton. Podobnie można mówić o innych oddziaływaniach z ich cząstkami pośredniczącymi – grawitacyjnym, silnym i słabym jądrowym.


Co prawda w naukach poświęconych życiu i działalności człowieka pewną rolę gra osobowość, jednak w powyższym ujęciu cechy człowieka nie są zupełnie brane pod uwagę. Istnieje świat – nadrzędna struktura, przyroda i ukierunkowana czynność – określane i determinowane przez ewolucyjne mechanizmy rzeczywistości astronomicznej.


Podobnie w społeczeństwie – ekonomii istnieje wektor postępu (wzrost gospodarczy), tak samo w akceleracji występuje dynamizm poprawy.


Ogólnie funkcjonują tu następujące wzory na twórczość i eksplorację kosmosu: w = katn i w = K(atn)m, gdzie w – wartość twórczości, a – mem, n – paradygmat twórczy, m – paradygmat kosmiczny, t – czas, k, K – stałe rozwoju.
Jednak, zgodnie z „teorią akceleracji II…”, nastąpiło pewne wycofanie się z drugiego wzoru (w = K(atn)m) ze względu na to, że mimo że jest logiczny i sensowny, jest zarazem mało operatywny. Pozostaje jednak w mocy wzór w>0 ⇔Su (f) >0, gdzie Su (f) – suma sygnatur figur cząstkowych wartości.


Do modelu akceleracji doszedł, zgodnie z fizyką pola Higgsa i modelem Leona Ledermana (L. Lederman, C. Hill, „Dalej niż boska cząstka”), wzór m = gv, gdzie m – masa, głównie ustrukturyzowana, wartość, g – stała sprzężenia do cząstki twórczej/masowej, v – pole twórcze/masowe (dla przypomnienia z „Teorii akceleracji II…”, pole to oznacza opór danego pola sił, np. fizycznego, biologicznego, czy astronomicznego, podobnego do pola Higgsa nadawania masy cząstkom; tutaj powstają wartości, a więc i masa ustrukturyzowana, związana np. z tekstem, odpowiadającym cząstce).


Dla uproszczenia, wzór na wartość przedstawia zarazem wzór na masę ustrukturyzowaną mu = kuau(tu)n i w dalszym tekście zapis w = katn oznacza również masę ustrukturyzowaną. Tu po prostu przy tym samym znaczeniu zapis jest prostszy.

3. PODSTAWOWE PRAWO (ŻYCIA) KOSMOSU

Czy wzór w>0 ⇔ Su(f)>0 (przy w – wartość tworzenia, Su(f) – suma sygnatur figur cząstkowych związanych ze strukturą) jest ogólnym prawem przyrody, czy dotyczy tylko człowieka i jego twórczości, np. plastycznej (jako reguła tematu do rozmowy, przeciwdziałającemu tzw. zahamowaniu), bądź biologii (i tu np. tytuł filmu „Dinosaurs: End of Game” przetłumaczono niezbyt trafnie jako „Zmierzch dinozaurów”, zamiast: „Dinozaury: koniec gry”)?


Czy Mars przegrał swoją batalię w kosmosie? A planetoida Ceres, jowiszowy Io, neptunowy Tryton, marsjański Fobos? A Słońce, Ziemia? Cząsteczka wody, atom wodoru, cząsteczka aminokwasu, białka, płatek śniegu?


Wszędzie tam, gdzie dzieje się jakieś termodynamiczne i przeciwdziałające entropii, tworzące gestalt, czyli postać, wydarzenie, gdzie istnieją reguły gry, mieszcząca się w pewnych ograniczonych ramach, trudna do realizacji struktura – tam powyższe prawo działa. I nie jest to prymitywny antropocentryzm, dopatrujący się celowości i świadomości w przyrodzie. Nie. Wszędzie bowiem, gdzie funkcjonuje pole sił – istnieją prawa przyrody. Podstawowym prawem całej fizyki – przede wszystkim abiologicznej, oraz biologicznej – jest właśnie powyższe prawo.

4. PROBLEMY (HIPER) TEMATU DO ROZMOWY

Miarą wartości hiper-zdania jest stopień wykroczenia poza tzw. objaw i symptom (czyli tzw. zahamowanie – brak tematu do rozmowy). Na tym polegają znaczące odkrycia naukowe. To hiper-tematy do rozmowy rozwiązują doskonale i skutecznie ten problem. Jednak to matematyczny i zazwyczaj obrazowy zapis, a więc przeważnie inna przestrzeń i inny wymiar niż rozmowa tak działają. Na przykład Paul Dirac, któremu czasem przypisuje się „małomówność” i obecność tzw. zespołu Aspergera, był wyjątkowo lakoniczny w rozmowie (czyli doświadczał zahamowania (?)), de facto osiągnął w niej genialność.

5. TEORIA AKCELERACJI A PSYCHOLOGIA PRAKTYCZNA

Dlaczego teoria akceleracji lepiej opisuje rzeczywistość, ludzi i to, jak powinni postępować w przeciwieństwie do tzw. psychologii praktycznej? Oto wyróżnione kwestie.


1) Psychologia mówi o wrażeniach, spostrzeżeniach, reakcjach, zachowaniach itd. Zajmuje się więc – zamiast prawdą – prawdkami. Stanowi nierozwiązywalny problem, swoistą kwadraturę koła (zwłaszcza przy kontakcie z praktyką), którego jedynym rozwiązaniem jest wyjście poza psychologię. Pozornie to wszystko jest poprawne. Kursy „holistycznego” czy sprawnego myślenia (w tym np. kursy szybkiego czytania, które przypominają wspinaczkę na wyścigi po ścianie Mt. Everestu czy Rysów), wszelkie treningi interpersonalne, medytacyjne, oddechowe i inne tego typu horrory mogą być skuteczne na krótką metę, zwykle jednak nie są skuteczne w ogóle.


A przecież można np. przedstawić dowód twierdzenia Riemanna, stworzyć nową teorię egzolunarystyki, komputera kwantowego, wyjaśnić działanie nadprzewodnictwa wysokotemperaturowego, napisać książkę o fizyce kwantowej, przedstawić teorię egzożycia, ciemnej materii i ciemnej energii, nową metodę terapii jednej z chorób cywilizacyjnych, wzbogacić przyczynkiem teorię strun, stworzyć nowe oprogramowanie dla komputera optycznego oraz aplikację dla sztucznej inteligencji, opracować nowy, doskonalszy, bardziej wydajny model baterii słonecznej, reaktora termojądrowego czy technologii żagla kosmicznego. To przynajmniej byłoby coś – a tego zupełnie, w przeciwieństwie do teorii akceleracji, nie potrafi i nie bierze pod uwagę psychologia.


2) Błąd: „Człowiek jest taki jakie jego myśli” – to powiedział bodaj Freud. Można pominąć tu samą krytykę psychoanalizy klasycznej, analizującej tylko dzieciństwo, łącznie z niektórymi technikami, takimi jak wolne skojarzenia. Na krótką metę to też się sprawdza – człowiek jest „ułożony”, psychoanalityczna terapia grupowa przynosi niby efekty. Jednak coś tu jest nie tak. Człowiek jest bowiem taki, jak to, co robi, co osiągnie w długofalowych postępowaniach i działalności – nie zaś taki jakie są jego reakcje i zachowania. Człowieka bowiem ocenia jego biografia, nie zaś introspekcja.


3) Brak podstaw matematycznych i bazy materialnej w obszarze koncepcji psychologicznych.


Tymczasem teoria akceleracji operuje analizą wytworu (twórczością, często wybitną), a więc materią. Opiera się na stworzonych przez nią modelach matematycznych.


4) Błąd testometrii. W niektórych praktykach o czyjejś przyszłości i losie decydować mogą wyniki testów (np. testów osobowości, projekcyjnych typu test Rorschacha (??) itd.). Niby test jest obiektywny. Jednak może to być fałszywa wiedza o człowieku. Przecież nie jest ważne np., jaki ktoś ma wynik neurotyzmu, czy jaki ma wskaźnik ekstrawersji (to w gruncie rzeczy coś bez większego znaczenia – jak np. kolor oczu).


Tutaj teoria akceleracji opiera się na rzeczywistych osiągnięciach – mniej ważne jest kto coś robi, a to co ktoś robi. Nie istotne są przejścia życiowe, „skąd się przychodzi”, a to, co się uczciwie robi.


5) Koncentracja na integracji wstępnej, pierwszym, czysto edukacyjnym etapie rozwoju. Jednym z kuriozalnych przykładów podejścia psychologii do twórczości jest warunek oceny dobrej pracy magisterskiej przy doktoracie. A więc ocenia się bierną edukację, a nie to, co ktoś realnie osiągnie, czyli np. jakie ma ktoś publikacje (to cecha etapu późniejszego w rozwoju; zresztą będąc konsekwentnym, psychologia analizując „dorobek” studiów, powinna wziąć pod uwagę np. oceny z egzaminów w semestrach, a tego nie robi).


6) Psychologia porusza się w obszarze myślenia potocznego i zdroworozsądkowego, czyli jest „łatwa” i nie realizuje zasady trudności – stąd operuje banałami i oczywistościami. Dla „krótkiego” zasięgu zjawisk to może dać efekt. Jednak zwykle konieczne jest zajęcie się całą przyrodą – to zaś jest przedmiotem teorii akceleracji.


Różnica między teorią akceleracji a psychologią ogólną jest taka, jak między teorią względności Einsteina a teorią grawitacji Newtona. Dopóki analizujemy klasyczny świat, wąski zakres zjawisk, nieekstremalne procesy, względnie, przy teorii Newtona, małe prędkości – teoria Newtona działa. Jednak przy fizyce relatywistycznej i „pełnej palecie” zjawisk, obowiązuje teoria Einsteina.
Podobnie jest z teorią akceleracji i psychologią. W wąskim, „psychologicznym” wymiarze, w niezbyt rozbudowanych procesach i zachowaniach, przy czysto spontanicznych reakcjach, cechach charakteru, działa psychologia. Jednak przedmiotem badań musi być cały świat i cała przyroda, nie tylko „strumień myśli” i to, co się jawi człowiekowi, ale i wektor długofalowych, rozbudowanych czynności, słowem – całe, pełne, wielowymiarowe życie, jako bardziej złożony układ. Tu potrzeba teorii o większym stopniu ogólności – teorii akceleracji.


Widać to na przykładzie psychorysunku jako techniki badań. Przecież ileż bogatych danych do analizy dostarczyłaby artoterapia, czyli analiza twórczości plastycznej. Jednak tu konieczne byłoby wejście w wyższy wymiar – wymiar nie reakcji a kreacji.
Dla przypomnienia tutaj, we wzorze w = katn, a – to reintegracja i psychologia, n – to akceleracja i dziedziny przyrodnicze lub ścisłe, np. matematyka, fizyka lub astronomia; n – to ów inny, nowy wymiar.


Podobnie funkcjonuje psychoterapia – jako wiedza o rozładowaniach emocji. Tymczasem przy poważniejszych, prawdziwych problemach, np. przy wieloletnich, przewlekłych nerwicach, proste rozładowanie nie wystarczy. Tu pomóc może właśnie teoria akceleracji.


7) Psychologia realizuje niejako filozofię Arystotelesa i jego strategię „powierzchownych obserwacji”; jest tak jak pewna fizyczka określiła, że ona dopiero odkrywa – tak jak Galileusz – księżyce Jowisza. W końcu jednak przychodzi czas nowożytnej nauki. W kontekście jej osiągnięć i fizyki Newtona tak o tym pisze Aleksandre Koyré: „Można powiedzieć, że najgłębszym znaczeniem i celem (…) całej rewolucji naukowej XVII wieku było porzucenie świata operującego pojęciem „mniej więcej”, świata przymiotów i postrzegania zmysłowego, świata ceniącego sobie nasze życie codzienne i zastąpienie go (archimedesowskim) wszechświatem precyzji, dokładnych pomiarów i ścisłego ustalania faktów.” (F. Wilczek, s. 99).


8) Jeśli chodzi o praktykę, o to, co się określa jako pomaganie ludziom (np. przez poradnictwo, czy pracę w telefonie zaufania), to cenna jest tu każda konstruktywna profesja, postawa naukowa, nie zaś zajmowanie się pseudonauką (jako tarot, horoskopy, wróżbiarstwo itp.). Skutecznym psychologiem może być światły, dobry człowiek, np. psycholog-naukowiec, astronom, fizyk, matematyk, historyk czy geograf. Zwłaszcza dziedziny ścisłe i przyrodnicze mają tu siły potrafiące sprostać powyższym wymaganiom. Teoria akceleracji wydaje się tu być szczególnie na miejscu jako wiedza pomocna ludziom.


Jeden z pionierów SETI, Frank Drake, przez wiele lat zajmował się pracą przy telefonie zaufania: „Postanowiłem odbyć w Ithace szkolenie, jak pomagać ludziom. Nie chciałem pozostawiać cudzego życia jedynie własnemu instynktowi. W podzięce za wspaniałe instrukcje, jakie uzyskałem, rozpocząłem nocne dyżury przy telefonie zaufania w Centrum Zapobiegania Samobójstwom. (…) Do tej pory uważam te noce spędzone na rozmowach z obcymi ludźmi za najpożyteczniejsze zajęcie w moim życiu. Miałem satysfakcję, udzielając pomocy wielu osobom, które nigdy nie widziały mojej twarzy (…). Zamieniałem łzy w śmiech, jest to najlepsza rzecz, jakiej można dokonać.” (F. Drake, s. 260).


9) Astronom Carl Sagan w jednej ze swoich książek napisał, że astronomia wywodzi się z astrologii i wiele jej zawdzięcza. Otóż Sagan się myli. Astrologia jest rzeczywistością urojoną i magiczną i wiedza o kosmosie jej nic nie zawdzięcza. Tak samo komputerowe metody numeryczne nic nie zawdzięczają numerologii.


Jest tu cały problem magii i magicznego myślenia. Na przykład Antoni Kępiński kojarzy je z rytuałami właściwymi kompulsjom i obsesjom. Ale też u niektórych filozofów, teologów i psychologów istnieje postulat takiego magicznego myślenia (por. ks. F. Głód, „Odnalezienie szczęścia w małżeństwie i rodzinie”).


Wadą np. psychoanalizy klasycznej jest tu koncentracja na dzieciństwie i pseudoprzyczynowe podejście do tych problemów. Sama twórczość jako taka (np. jako rozwiązywanie problemów naukowych) jest w konstrukcji swojej obsesyjna, tak jak elementy obsesyjności są obecne u niemal wszystkich ludzi. I tu, zamiast skierować się na świat i kosmos, psychologia koncentruje się na zdrowiu, co przypomina strzelanie z armaty do muchy.


Elementy „magiczności” występują często w naszym codziennym życiu. Nie jest jednak poprawne, aby stały się one naczelną zasadą życia i działania.

6. POZYTYWNY AFEKT OJCOWSKI

Carl Sagan przestrzegał kiedyś przed emocjonalnym zaangażowaniem autora danej koncepcji w ową koncepcję. Jest to tzw. afekt ojcowski w nauce. Czy rzeczywiście jest to niepożądane zjawisko?


Afekt ojcowski względem własnych pomysłów, hipotez i teorii jest jednak bardzo pozytywnym faktem. Pomijamy tu aberracje nauki, kiedy obrona tez sprzecznych z prawdą wiązała się np. z polityką (na przykład łysenkizm). Nie o to też chodziło Saganowi. Tu chodzi wyłącznie o przywiązanie np. doktoranta do stworzonych przez siebie idei.


W nauce jest nastawienie przeciw nowym koncepcjom i przełomom. Jedynym obrońcą nich staje się ich autor. Przeciwieństwem tego jest ponury nihilizm. Zero razy milion zawsze da zero.


Jest tak, jak napisał fizyk Frank Close w książce „Zagadka nieskończoności. Kwantowa teoria pola na tropach porządku Wszechświata”: „Badania naukowe wymagają olbrzymiego wysiłku intelektualnego i aby odnieść sukces, trzeba być głęboko przekonanym o sensie tego, co się robi” (s. 284).


Powyższy rysunek autora przedstawia jedno z wyzwań, idei i celów świata – eksplorację kosmosu. Tu widać powierzchnię i przyszłą obecność człowieka na Ganimedesie, księżycu Jowisza.

Ganimedes – wyspy życia

Materiały źródłowe:
F. Drake, D. Sobel, „Czy jest tam kto? Nauka w poszukiwaniu cywilizacji pozaziemskich”, Prószyński i S-ka, Warszawa 1996.
C. Sagan, „Świat nawiedzany przez demony. Nauka jako światło w mroku”, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Warszawa 1999.
T. Szulga, „Astronomia plastyczna jako technika w astronomii (II)”, www.salon24.pl/u/ad-astra/, Internet, 2015.
T. Szulga, „Równanie struktur i życia kosmosu – geneza teorii w fizyce i astronomii”, www.salon24.pl/u/ad-astra/, Internet, 2017.
F. Wilczek, „Wielkie pytanie. Odkrywanie głębokiej struktury świata”, Prószyński i S-ka, Warszawa 2016.

Tagi: akceleracja, równanie struktur


T.S.
O mnie T.S.

Zainteresowania: astronomia plastyczna

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie